Główny Inspektorat Farmaceutyczny poinformował o wycofaniu ze sprzedaży dwóch serii probiotyku w formie proszku do sporządzania zawiesiny doustnej oraz kapsułek twardych Lakcid forte
Preparat wspomaga przywracanie prawidłowego składu flory bakteryjnej jelit i pomaga w jego utrzymaniu. Zapobiega również biegunce podczas podróży.
Badanie wykazało, że próbka przedmiotowego produktu leczniczego jest niezgodna ze specyfikacją podmiotu odpowiedzialnego w zakresie parametru określającego liczbę CFU pałeczek kwasu mlekowego.
W konsekwencji ze sprzedaży na terenie całego kraju wycofano:
- Lakcid forte, kapsułki twarde, minimum 10 mld CFU pałeczek Lactobacillus rhamnosus, numer serii: 010319, data ważności: 08.2020,
- Lakcid forte, proszek do sporządzania zawiesiny doustnej, minimum 10 mld CFU pałeczek actobacillus rhamnosus, numer serii: 01518, data ważności: 12.2019.
Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności.
Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości
Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.
Czas
20:48, 2025-05-13
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz