Zamknij

Zimna Zośka nadciąga! Co z naszymi uprawami?

09:44, 12.05.2025 Aktualizacja: 15:02, 12.05.2025
Skomentuj Obraz Alicja z Pixabay Obraz Alicja z Pixabay

Maj w powiecie pułtuskim przyniósł niespodziewane ochłodzenie. 

Zamiast ciepłej wiosny, mieszkańcy zmagają się z nocnymi i porannymi przymrozkami, które niszczą uprawy i wzbudzają niepokój wśród rolników i sadowników. Zamiast upragnionego słońca i ciepłych dni, za oknami wciąż króluje chłód i wiatr.

Zimna Zośka nadciąga

Eksperci ostrzegają, że najchłodniejszym dniem tego tygodnia będzie czwartek, 15 maja – czyli imieniny zimnej Zośki. To właśnie wtedy spodziewane są najniższe temperatury, które mogą spaść poniżej zera, zwłaszcza o świcie. Arktyczne powietrze napływające do Polski przyczyni się do dalszych strat w uprawach na północy i wschodzie kraju.

W czwartek o świcie najzimniej będzie na północy, wschodzie i w centrum, ale przymrozki dotkną niemal cały kraj. Najniższych wartości temperatury spodziewamy się w okolicach wschodu słońca, a więc między godziną 4 a 5.

Skutki przymrozków – co z uprawami?

Zimne noce i poranki oznaczają poważne ryzyko dla sadowników i rolników. Przymrozki mogą uszkodzić pąki kwiatowe i młode owoce, co finalnie może wpłynąć na tegoroczne plony. Straty mogą być dotkliwe, a ich konsekwencje zobaczymy w kolejnych miesiącach, kiedy ceny owoców i warzyw w sklepach mogą znacznie wzrosnąć.

Kiedy nadejdzie ocieplenie?

Choć mieszkańcy powiatu pułtuskiego z utęsknieniem czekają na cieplejsze dni, prognozy nie napawają optymizmem. Według ekspertów ocieplenie może nadejść dopiero po 20 maja, kiedy to temperatury na zachodzie kraju mogą wzrosnąć do 24-25 stopni Celsjusza. Do tego czasu pozostaje nam przygotować się na kolejne chłodne noce i poranki.

Jak chronić sadzonki gruntowe przed zimną Zośką?

Przymrozki w maju mogą poważnie zagrozić sadzonkom gruntowym, szczególnie młodym roślinom, które są w fazie intensywnego wzrostu. Aby zminimalizować straty, warto zastosować kilka sprawdzonych metod ochrony:

  1. Agrowłóknina lub folia perforowana – przykrycie roślin na noc może uchronić je przed nagłymi spadkami temperatury.
  2. Ściółkowanie – warstwa słomy, kory lub trocin wokół roślin pomaga utrzymać ciepło przy gruncie.
  3. Nawadnianie wieczorem – wilgotna gleba wolniej oddaje ciepło, co może zmniejszyć ryzyko przymrozków.
  4. Palety i kartony – można je ustawić wokół grządek, aby ograniczyć dostęp zimnego powietrza.

To tylko prognozy – przygotujmy się na zmiany

Warto jednak pamiętać, że prognozy pogody mogą ulec zmianie. W międzyczasie należy monitorować sytuację i zabezpieczyć uprawy przed dalszymi przymrozkami, aby zminimalizować potencjalne straty.

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości

Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.

Czas

20:48, 2025-05-13

Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska

Planeta płonie

Adam

20:49, 2025-05-10

Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza

Bardzo pracowity i dobry proboszcz

Parafianin

14:19, 2025-05-10

Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be

Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.

Puł Tusk

12:02, 2025-05-10

0%