Zamknij

Pacjenci czekają na te zmiany. Pierwsza z nich w 2026 roku

18:00, 31.08.2024 Aktualizacja: 22:11, 31.08.2024
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/ Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/

Od 2026 roku karta diagnostyki i leczenia onkologicznego (DILO) będzie wystawiana jedynie elektronicznie - to propozycja zmian w ustawie o Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO). Pacjenci z nowotworami czekają jednak na głębsze zmiany systemowe, zapewniające im konkretne prawa w czasie leczenia - informuje serwis Prawo.pl.

O planowanej na jesień nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej mówiła w rozmowie dla serwisu Prawo.pl ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Jak podkreślała, chodzi o to, by naprawdę postawić w centrum potrzeby pacjenta onkologicznego.

Jedną z najważniejszych zmian jest wprowadzenie od 1 stycznia 2026 r. obowiązku wystawiania elektronicznej wersji karty diagnostyki i leczenia onkologicznego (e-DILO) w ramach Krajowej Sieci Onkologicznej.

Do tego czasu karty mają być wystawiane dwutorowo - w wersji papierowej albo elektronicznej, w zależności od możliwości placówki medycznej. Karty DILO wystawione w wersji papierowej i niezamknięte przed dniem 1 stycznia 2026 r. będą mogły być dalej prowadzone na dotychczasowych zasadach, aż do zamknięcia danej karty.

Jak podkreślają dziennikarze Prawo.pl, po wprowadzeniu e-DILO łatwiej będzie i pacjentowi, i lekarzom, którzy zyskają wgląd do dokumentacji pacjenta w formie elektronicznej. Karta DILO jest bowiem bardzo istotna dla pacjenta onkologicznego.

Jak przewidują przepisy osoba, której zostanie wystawiona, ma prawo do diagnostyki i leczenia onkologicznego bez skierowania.

Wynika to z faktu, że choroba nowotworowa może rozwijać się bardzo szybko, dlatego istotne jest jak najszybsze przeprowadzenie niezbędnych badań i diagnostyki, a następnie wdrożenie leczenia.

(Źródło: PAP Media Room)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości

Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.

Czas

20:48, 2025-05-13

Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska

Planeta płonie

Adam

20:49, 2025-05-10

Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza

Bardzo pracowity i dobry proboszcz

Parafianin

14:19, 2025-05-10

Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be

Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.

Puł Tusk

12:02, 2025-05-10

0%