Zamknij

Rząd dopłaci do zakupu roweru. Nawet 4,5 tys. zł wsparcia

09:00, 12.05.2025 Aktualizacja: 10:26, 12.05.2025
Skomentuj Obraz Christiane z Pixabay Obraz Christiane z Pixabay

Pojawiła się zapowiedź nowego programu dopłat do rowerów elektrycznych. Jak podaje Business Insider, wsparcie może wynieść nawet 4,5 tys. zł, a budżet całej inicjatywy sięga 50 mln zł.

Jak informuje Business Insider, trwają końcowe prace nad programem, który ma wspierać zakup elektrycznych jednośladów. Chodzi o rządową inicjatywę „Mój Rower Elektryczny”, która ma wystartować jeszcze w II kwartale 2025 roku i potrwać do 2029 r. Całkowity budżet programu wynosi 50 mln zł.

Dotacje będą przyznawane do wybranych typów rowerów elektrycznych, spełniających określone wymogi techniczne.

W ramach programu przewidziano dopłaty nie tylko do standardowych modeli (do 2,5 tys. zł), ale również do rowerów typu cargo i specjalistycznych wózków elektrycznych – w tych przypadkach maksymalne wsparcie ma sięgać 4,5 tys. zł.

Refundacja również dla wcześniejszych zakupów

Zgodnie z założeniami, o środki będą mogły ubiegać się osoby, które zakupiły rower po 4 lipca 2024 r. – nawet jeśli zrobią to jeszcze przed oficjalnym startem programu. Nabór wniosków ma mieć charakter ciągły i zakończyć się najpóźniej 30 maja 2029 r. lub po wyczerpaniu funduszy.

Program będzie realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który szacuje, że wsparcie obejmie ponad 17 tysięcy pojazdów.

Ważne kryteria techniczne i rejestracja roweru

Aby skorzystać z refundacji, rower będzie musiał spełnić określone warunki. Wsparcie obejmie wyłącznie nowe jednoślady, wyprodukowane maksymalnie dwa lata przed zakupem i pochodzące od producentów z UE.

Kluczowe będzie także wyposażenie w akumulator o pojemności minimum 10 Ah, zapewniający co najmniej 50 kilometrów zasięgu przy wspomaganiu elektrycznym.

Dodatkowo rower będzie musiał zostać zarejestrowany na policji i oznakowany indywidualnym numerem bocznym. Dopłaty nie będą przysługiwać w przypadku zakupu w leasingu.

Wniosek i dokumentacja

Refundacja będzie możliwa po wcześniejszym zakupie pojazdu. Wniosek o zwrot części kosztów trzeba będzie złożyć w ciągu 24 miesięcy od daty zakupu.

Wymagane będą m.in. faktura lub paragon oraz dokumentacja techniczna potwierdzająca zgodność ze specyfikacją programu.

Źródło zdjęcia głównego: Obraz Christiane z Pixabay

(Źródło: businessinsider.com.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości

Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.

Czas

20:48, 2025-05-13

Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska

Planeta płonie

Adam

20:49, 2025-05-10

Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza

Bardzo pracowity i dobry proboszcz

Parafianin

14:19, 2025-05-10

Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be

Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.

Puł Tusk

12:02, 2025-05-10

0%