Zarzuty dotyczą braku ważnych informacji dla konsumentów, dzięki którym mogliby oni uniknąć niekorzystnych dla siebie finansowo decyzji.
Spółka VINTED UAB z Wilna prowadzi serwis Vinted.pl, na którym konsumenci mogą wystawiać na sprzedaż i kupować przedmioty, głównie ubrania i dodatki.
Do UOKiK trafiły skargi dotyczące m.in. blokowania pieniędzy ze sprzedaży, jeśli konsument nie przekazał takich danych jak zdjęcie dowodu osobistego czy wyciąg z konta bankowego w celu weryfikacji tożsamości.
Zgodnie z regulaminem pieniądze ze sprzedaży zgromadzone w e-portfelu sprzedającego może on w każdej chwili bez żadnych opłat przelać na swoje osobiste konto bankowe.
W regulaminie nie ma informacji, że te środki mogą zostać zablokowane, nie jest tam też uregulowana kwestia weryfikacji tożsamości.
Więcej – choć też nie wszystkiego - można się dowiedzieć dopiero z Polityki prywatności, która nie wchodzi w treść umowy i nie jest dokumentem odpowiednim na określanie zasad korzystania z serwisu, w tym wypłacania środków ze sprzedaży. Mowa jest w niej o tym, że dostawca usług płatniczych – holenderska spółka ADYEN w przypadku „gdy kwota wpłaty lub wypłaty zbliżać się będzie do określonego progu” może poprosić o dostarczenie kopii paszportu, dowodu tożsamości lub prawa jazdy, a w „dodatkowym etapie kontroli” również o zdjęcie/zrzut ekranu wyciągu z banku z listą transakcji z jednego miesiąca.
Nie ma tu ani sprecyzowania progów, przy jakich występują te żądania, ani wskazania dodatkowych okoliczności do takiej kontroli, ani informacji o tym, że nieudostępnienie żądanych dokumentów będzie skutkować zablokowaniem dostępu do pieniędzy ze sprzedaży zgromadzonych w e-portfelu.
Drugi zarzut Prezesa UOKiK wobec VINTED także dotyczy braku jasnej i czytelnej informacji – tym razem dla konsumentów robiących zakupy w serwisie. Chodzi o możliwość i sposób przeprowadzenia transakcji bez ponoszenia opłaty za Ochronę Kupującego.
Polega ona na zwrocie pieniędzy, jeśli nabyty przedmiot nie zostanie wysłany lub dotrze uszkodzony, a także na zapewnieniu bezpiecznej płatności bez udostępnienia danych osobowych sprzedającemu. Opłata za taką ochronę wynosi 2,90 zł plus 5 proc. ceny kupowanego przedmiotu. W serwisie domyślnie ustawiona jest opcja zakupu z Ochroną Kupującego poprzez kliknięcie w przycisk „Kup teraz” – w takiej sytuacji opłata naliczana jest automatycznie i nie można z niej zrezygnować. Aby jej uniknąć, trzeba wcześniej wybrać przycisk „Zapytaj o przedmiot” i ustalić szczegóły zapłaty oraz wysyłki indywidualnie ze sprzedającym.
- VINTED nie przekazuje konsumentom informacji o możliwości zakupu przedmiotów bez uiszczania opłaty związanej z Ochroną Kupującego we właściwym czasie, w jasny i jednoznaczny sposób. W efekcie mogą oni nie zdawać sobie sprawy z możliwości zakupu bez konieczności uiszczania tej kwoty. Gdyby o tym wiedzieli, to np. mając już wcześniejsze dobre doświadczenia z danym sprzedającym, mogliby nie zdecydować się na dodatkowo płatną usługę - mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Sekretne plany województwa? Pułtusk się szykuje?
Ci, którzy wprowadzą na terytorium Polski🇵🇱obcych kulturowo, nielegalnych barbarzyńców to są Z D R A J C Y Ojczyzny...
Złoty Rydwan
09:52, 2025-09-04
Koniec dziur i kolein! Nowa trasa Pułtusk – Psary
Ok,ok wreszcie i nareszcie. Cieszy fakt, że powstanie szersza droga w kierunku Obrytego. Obawy wzbudza fakt, że drugi etap czyli droga dla rowerów zostanie odwleczony i w konsekwencji porzucony. Obym się mylił i droga stanie się bezpieczna dla wszystkich użytkowników, także dla cyklistów 😉
Texas
16:57, 2025-09-03
Brutalny atak w Pułtusku! 53-latek pobity
Pobicie, kradzież, gaz = 15a .
Czas
12:15, 2025-09-03
Pułtusk eksploduje muzyką! Zobacz, kto zagra
A czy to prawda że zespołowi Dżem zapłacono 120 tyś? A za scenę 60tys? .....
Adam
07:10, 2025-09-03