Decyzja, choć trudna, zapadła po wspólnych rozmowach z Zarządem klubu. Jak sam podkreśla, „czas na odpoczynek” i skupienie na innych aspektach życia, w tym na rodzinie. Załęski pozostaje jednak związany emocjonalnie z klubem, deklarując dalsze wsparcie – choć już w mniej formalny sposób.
Okres pracy trenera Załęskiego to czas dynamicznego rozwoju drużyny. FUKS Brix Pułtusk awansował z IV ligi mazowieckiej do II ligi centralnej, osiągając sukces, o którym marzyła cała społeczność klubu. Równie imponujące były występy w futsalu, gdzie drużyna z Pułtuska, mimo ograniczonego doświadczenia, odniosła sukces w Pucharze Polski, mierząc się z uznaną marką KU AZS Uniwersytet Warszawski.
To było podsumowanie naszych możliwości i przypomnienie, że mecze FUKS to zawsze wielkie emocje – podsumowuje Załęski.
Łukasz Załęski wspomina swoje początki w FUKS, kiedy to w lipcu 2016 roku po raz pierwszy stanął na murawie z drużyną. Wśród podziękowań wyróżnił Jana Kaczmarczyka, którego zaangażowanie przez lata pozwalało na systematyczny rozwój zespołu.
Wspomina również wyjątkową atmosferę w drużynie: „Relacje między zawodniczkami przetrwały próbę czasu, a wiele z nich powracało do gry po przerwach. To świadczy o czymś więcej niż tylko wspólnej pasji do piłki.”
Klub już rozpoczął poszukiwania nowego trenera, a wyzwania przed drużyną są ogromne. Stabilny poziom sportowy, utalentowana kadra i silne zaplecze sprawiają jednak, że FUKS Brix Pułtusk jest gotowy na kolejne wyzwania.
Jak mówi sam Załęski, „FUKS to solidna drużyna, gotowa na dalsze sukcesy. To była przygoda, która zmieniła mnie jako człowieka i trenera.”
Odejście trenera Załęskiego kończy pewną epokę w historii sportu powiatu pułtuskiego. Jednocześnie otwiera nowy rozdział dla FUKS Brix Pułtusk, który dzięki zaangażowaniu całego zespołu wciąż jest na fali wznoszącej.
Fani, zawodniczki i Zarząd z pewnością nie zapomną wkładu Łukasza Załęskiego w rozwój klubu – człowieka, który zmienił oblicze sportu w Pułtusku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz