Dlaczego ZSL (obecnie PSL) chce oszwabić nowe TBS? Części TBS-ów grozi utrata unijnego wsparcia na budowę nowych mieszkań społecznych – ujawniamy w @DGPrawna . Powód? Polityka. Sprawa wygląda następująco: Część TBS-ów na swoje inwestycje dostała wsparcie z Krajowego Planu Odbudowy. Czas na ich przeprowadzenie mają do 30 czerwca 2026 r. Budowy mogłyby ruszyć już dawno temu. Problem jest jeden. Nadal nie dostały środków z Funduszu Dopłat, który jest ich głównym źródłem finansowania. To nie jest tak, że pieniędzy nie ma. Są. Są nawet w budżecie państwa. Problem w tym, że kluczowa ustawa, którą już w kwietniu 2024 r. przygotował ówczesny wiceminister rozwoju @Kukucki z @__Lewica , została zamrożona. Latem skończyły się nad nią prace w Komitecie Stałym Rady Ministrów. Od tego czasu nie została przyjęta. Ustawa kluczowa była z dwóch powodów: 🔸 zwiększała ustawowy limit zasilenia Funduszu Dopłat z 1 mld zł na niecałe 4,9 mld zł 🔸 zmieniała priorytet rozpatrywania wniosków – inwestycje, które dostały wsparcie z KPO, miały mieć pierwszeństwo w kolejce po pieniądze z FD – Ludowcy wychodzili z założenia, że będzie to transakcja wiązana. Ustawa Lewicy o wsparciu budownictwa społecznego zostanie przyjęta w zamian za ustawę o kredycie 0 proc. A skoro kredytu nie ma, to ustawy Lewicy również – słyszymy. Cierpią na tym samorządy. Jeśli nie ruszą z inwestycjami w tej chwili, nie zdążą rozliczyć środków z KPO. – W tym momencie moglibyśmy już teraz ruszyć z budową pięciu kolejnych bloków, czyli łącznie 404 mieszkań, ale nadal nie otrzymaliśmy ponad 123,6 mln zł z Funduszu Dopłat, mimo że wniosek złożyliśmy już w październiku 2023 r. – wskazuje w rozmowie z DGP prezes toruńskiego TBS Beata Żółtowska.09-02-2025 09:50:42
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz