Zamknij

Największym szacunkiem cieszą się strażacy i pielęgniarki. Urzędnicy coraz lepiej odbierani

15:33, 19.05.2025 Aktualizacja: 15:33, 19.05.2025
Skomentuj PAP PAP

Według CBOS, spośród analizowanych profesji, podobnie jak sześć lat temu, największym szacunkiem społecznym cieszą się: strażak (95 proc. deklaracji dużego poważania), pielęgniarka (91 proc.) oraz robotnik wykwalifikowany (87 proc.).

Na dalszych miejscach znaleźli się ex aequo górnik i inżynier pracujący w fabryce (po 83 proc.), profesor uniwersytetu (82 proc.), rolnik indywidualny prowadzący średniej wielkości gospodarstwo (81 proc.), lekarz (80 proc.) i nauczyciel (79 proc.).

Do mniej cenionych profesji należą: aktor (43 proc. głosów dużego poważania), dziennikarz (42 proc.), agent ubezpieczeniowy (37 proc.), twórca internetowy oraz ksiądz (po 34 proc.), zaś na końcu rankingu plasują się makler giełdowy (30 proc.), polityk (17 proc.) i influencer (10 proc.).

Jak podaje CBOS w porównaniu z deklaracjami w 2019 roku, najbardziej poprawił się wizerunek zawodowy urzędnika lub referenta w biurze (+11 punktów procentowych), dyrektora dużego przedsiębiorstwa (+10 punktów), właściciela małego sklepu (+9 punktów), niewykwalifikowanego robotnika budowlanego (+8 punktów), inżyniera pracującego w fabryce i pracownika sprzątającego (po +7 punktów), oficera zawodowego (+6 punktów) oraz rolnika indywidualnego na średnim gospodarstwie (+5 punktów). Natomiast najbardziej pogorszył się społeczny odbiór pracy dziennikarza (-13 punktów), co jest w ogóle największą zmianą odnotowaną w tym okresie.

W porównaniu do 1995 roku, największe spadki społecznego uznania CBOS zarejestrowało w przypadku zawodów zaufania społecznego: dziennikarza (-18 punktów), sędziego (-10 punktów), księdza (-8 punktów) oraz polityka (-4 punkty).

Według autorów sondażu, w roku 1995 wśród Polaków największą estymą cieszyły się zawody inteligenckie: profesor uniwersytetu (84 proc. deklaracji dużego szacunku), lekarz (79 proc.), nauczyciel (73 proc.), jedyny nieinteligencki zawód - górnik (70 proc.) oraz sędzia (69 proc.), dziennikarz (60 proc.) i inżynier pracujący w fabryce (59 proc.).

Obecnie czołówka tej samej listy to: robotnik wykwalifikowany (87 proc.), górnik (83 proc.), inżynier pracujący w fabryce (83 proc.), profesor uniwersytetu (82 proc.), a także rolnik indywidualny na średnim gospodarstwie (81 proc.), lekarz (80 proc.) i nauczyciel (79 proc.).

"Można zatem skonstatować powolny spadek szacunku wobec zawodów inteligenckich (profesor, lekarz, nauczyciel, księgowy, informatyk), czyli obniżanie się znaczenia wykształcenia, co jest szczególnie widoczne na tle znacznego awansu w skali społecznego poważania innych zawodów" - czytamy w komunikacie CBOS.

iżu/ agz/ mp/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%