Zamknij

Myli konia w myjni samochodowej; to zrobiła prokuratura

15:19, 05.03.2025 Aktualizacja: 15:20, 05.03.2025
Skomentuj

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz poinformowała PAP w środę, że postępowanie zostało umorzone "wobec braku znamion czynu zabronionego". Dodała, że postanowienie o umorzeniu dochodzenia nie jest prawomocne i przysługuje na nie zażalenie.

Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu umorzyła dochodzenie ws. mężczyzn, którzy w myjni samochodowej w Makowie Mazowieckim myli zaprzęgniętego do pojazdu konia. Śledczy uznali, że nie doszło do znęcania się nad zwierzęciem. Zaznaczyli jednak, że zachowanie właściciela było lekkomyślne.

W styczniu policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zniszczenia mienia w myjni samochodowej w Makowie Mazowieckim. Tego dnia dwóch mężczyzn podjechało bryczką na myjnię z zamiarem umycia zaprzęgniętego do pojazdu konia. Do kąpieli wykorzystali - tak jak w przypadku samochodów - myjkę wysokociśnieniową. Wszystko nagrały kamery monitoringu. Na nagraniu widać, jak polewane przez woźnicę wodą zwierzę początkowo zachowuje się spokojnie, ale w pewnym momencie staje dęba, zaczyna wierzgać i uderzać kopytami w ścianę odgradzającą stanowiska, a następnie przewraca się na betonową posadzkę.

W związku z podejrzeniem znęcania się nad zwierzęciem, miejscowi policjanci prowadzili dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Właśnie zostało ono zakończone umorzeniem.

Rzeczniczka przekazała, że w sprawie zostali przesłuchani świadkowie, zabezpieczono monitoring, a zwierzę zostało zbadane przez lekarza weterynarii, który sprawdził również warunki bytowania konia. "Po przeprowadzonym badaniu lekarz stwierdził, że zwierzę w wyniku mycia nie doznało żadnych urazów, nie wykazywało objawów bólu ani cierpienia. W jego ocenie koń utrzymany był w bardzo dobrych warunkach i w dobrej kondycji" - powiedziała prokurator. Dodała, że - zdaniem weterynarza - koń spłoszył się w wyniku działania czynników zewnętrznych, a nie z powodu samego mycia.

Rzeczniczka podkreśliła, że zachowanie właściciela ocenił też biegły z zakresu weterynarii. "W opinii wskazał, że mycie konia w myjni samochodowej w temperaturze 6 st. C nie jest zachowaniem godnym pochwały. Po przeanalizowaniu całego materiału dowodowego stwierdził, że zachowanie właściciela było lekkomyślne i cechowało się brakiem wyobraźni, jednak nie nosi znamion znęcania się nad zwierzęciem" - poinformowała rzeczniczka.

Według biegłego, reakcja konia widoczna na nagraniu z monitoringu, a w konsekwencji jego upadek, były wynikiem nieszczęśliwego wypadku, którego przyczyną było działanie czynników zewnętrznych. "W wyniku zaistniałej sytuacji zwierzę nie odniosło żadnych obrażeń zarówno natury fizycznej, jak i psychicznej" - podkreślił biegły.

Zaznaczył też, że konie są zwierzętami dobrze przystosowanymi do znoszenia niskich temperatur otoczenia. Wskazał, że koń po opuszczeniu myjni przebył dystans około 5 km. Po dotarciu na miejsce zwierzę zostało wyprzęgnięte z bryczki i odprowadzone do stajni, gdzie miało zapewnione odpowiednie warunki do odpoczynku. (PAP)

ilp/ agz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

KońKoń

1 1

Niech cała trójka: biegły, lekarz weterynarii i prokurator staną w rzędzie pod prysznic myjką ciśnieniową.
Chętnie zapytam ich po fakcie czy nie doznali żadnych obrażeń psychicznych i zaobserwuję czy nie będą wykazywali podczas kąpieli objawów bólu i cierpienia.

10:20, 06.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TimTim

2 0

Jeśli zwierzę nie ucierpiało to bardzo dobrze,chociaż pomysł bardzo dziecinny.Cala ta sytuacja nie powinna mieć miejsca,ale jeśli już do tego doszło i prokuratura nie zamknęła tego myjącego na trzy miesiące to znaczy,że ktoś tam ma jeszcze odrobinę zdrowego rozsądku.Inaczej jeśli wpada nawiedzona obrończyni praw zwierząt i po pięciu minutach gość odrazu jest do zamknięcia na 20l w Alcatraz,bo tym pseudo obrońcom często miesza się i każdego by zamknęli.

08:24, 07.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%