Mieszkają w sąsiedztwie, pracują wśród nas, można ich spotkać w sklepie, na ulicy, w pociągu – wyróżnia ich jedno – są terytorialsami i dzięki gotowości do pomocy, wiedzy oraz umiejętnościom zdobytym w Wojskach Obrony Terytorialnej bez wahania podejmują działania ratownicze w sytuacjach, kiedy są świadkami ludzkiego nieszczęścia.
Jednym z pierwszych szkoleń jakie przechodzą ochotnicy wstępując do Wojsk Oborny Terytorialnej jest szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. W trakcje szkoleń rotacyjnych wiedza i umiejętności ratownicze przekazywane są przez osoby wyspecjalizowane w tej dziedzinie: ratowników medycznych i pielęgniarki. Żołnierze uczą się również czynności ratowniczych we współdziałaniu ze strażą pożarną i policją, np. prowadzenia akcji ratunkowej podczas pożarów czy masowych wypadków komunikacyjnych. Dzięki temu, że żołnierze posiadają odpowiedni zakres wiedzy i umiejętności, a przede wszystkim są przekonani o zasadności istnienia formacji i identyfikują się z mottem „Zawsze gotowi, zawsze blisko”, będąc świadkami zdarzenia sami podejmują działania ratownicze.
Długi czerwcowy weekend okazał się momentem próby dla jednego z żołnierzy 54 blp z Zegrza, który postanowił spędzić go na Mazurach. Kpr. Dawid Ziętak był świadkiem nocnego pożaru jednego z domków letniskowych w miejscowości turystycznej, w której wypoczywał. Dzięki zachowaniu zimnej krwi i podjęciu zdecydowanych działań udało mu się obudzić i wyprowadzić z płonącego budynku jedną z trzech osób, które w nim przebywały. Mężczyzna spał na najniższej kondygnacji co pozwoliło kpr. Ziętakowi na szybkie odtarcie do niego. Po przyjeździe strażaków kpr. Ziętak pomagał prowadzić działania ratownicze pozostałych 2 lokatorów, którzy zostali uwięzieni na balkonie najwyższego poziomu domku, a ogień odciął im drogę ucieczki.
11 czerwca natomiast żołnierze 53 batalionu lekkiej piechoty, podczas drogi powrotnej z kursu w Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu, na trasie A2 byli świadkami poważnego wypadku dwóch pojazdów osobowych, w którym poszkodowanych zostało 6 osób, z czego 4 zakleszczone w jednym z pojazdów. Żołnierze bez chwili zawahania podjęli decyzję o konieczności rozpoczęcia działań ratowniczych. Dzięki pomocy innego kierowcy udało się wyrwać zmiażdżone drzwi pojazdu i wspólnie wydostać z niego 3 poszkodowanych. Żołnierze udzielili niezbędnej pomocy, opatrywali rany. Stan jednej z pasażerek nie pozwalał na wyciągnięcie jej z pojazdu dlatego terytorialsi zaczekali na przybycie właściwych służb wyposażonych w profesjonalny sprzęt i wtedy wspólnie z nimi podjęli działania ratownicze.
Służba st. szer. Marka Adamczyka, st.szer. Piotra Szostka oraz kpr. Daniela Ziętaka w szeregach WOT, w tym kursy pierwszej pomocy, zaowocowały zachowaniem zimnej krwi w sytuacji kryzysowej, poprawnym planowaniem działań oraz udzieleniem pomocy i doraźną pomocą przedmedyczną.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Pułtusk nie chce przepłacać za energię
Kolejne miejsca zatrudnienia dla swoich
ja
04:36, 2025-11-27
Nowa linia Pułtusk–Zegrze coraz bliżej realizacji
Zaraz obtrąbie sukces a potem poinformuję że zamiast linii kolejowej będzie linia PKS
Adam
13:55, 2025-11-26
Koniec komunikacyjnej pustyni w powiecie pułtuskim
Brawo! https://wpu24.pl/pl/19_wiadomosci-z-regionu/14398_czy-przybliza-nam-szybka-kolej-do-pultuska.html?srsltid=AfmBOooWvQhtOIqt5jaj_qUS8MdfjFF4pUsxcxmqvdjsAQR1dNYuDxp1
Czytelnik
11:58, 2025-11-26
Jeźdźcy HULAJNÓG
Ostatnio ciekawy widok po zmroku.Trzech małoletnich wybrało się do babci(znam rodziców tych dzieci)ale podziwiam jak można puścić dzieci bez odblasków,na tak ruchliwe skrzyżowanie w Bartodziejach w godzinach po zmroku.Te dzieciaki się plątały między samochodami,nie mając kompletnie pojęcia jak bezpiecznie się poruszać.Gratuluje odwagi rodzicom.
Jacek
09:14, 2025-11-26