"Nie mamy złudzeń, że rok 2021 jest dla branży hotelarskiej stracony. To będzie już drugi, +czarny+ rok dla hotelarzy - rok ogromnych strat finansowych, masowych zwolnień pracowników i niewyobrażalnego stresu związanego z chaosem i brakiem konkretnego planu zamrażania i odmrażania gospodarki" - powiedział PAP sekretarz generalny IGHP Marcin Mączyński
Dla turystyki Wielkanoc jest już stracona, nadchodzący długi weekend majowy jest szansą na pozyskanie przychodów, ale potrzebna jest odpowiednio wczesna decyzja rządu o zniesieniu obostrzeń przed końcem kwietnia - uważa Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.
Jak zaznaczył, jest wiele znaków zapytania dotyczących nadchodzących miesięcy czy sytuacji w drugiej połowie roku. "Brak stabilizacji nikomu nie służy, dlatego tak ważna jest dzisiaj odpowiednio wczesna decyzja rządu o zniesieniu obostrzeń jeszcze przed majówką" - dodał.
Podkreślił, że został niecały miesiąc do pierwszego długiego weekendu w tym roku, czyli szansy dla branży na pozyskanie jakichkolwiek przychodów. "Wszystko wskazuje na to, że wkrótce wyhamuje trzecia fala epidemii, a program szczepień znacząco przyspieszy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie w wakacje obiekty będą miały limity czy inne sztuczne ograniczenia działalności" - powiedział. Dodał, że hotele są w pełni przygotowane, by świadczyć usługi w reżimie sanitarnym. Restauracje hotelowe są gotowe do bezpiecznego otwarcia.
Mączyński liczymy, że ruch turystyczny ruszy pełną parą w czerwcu. "Wszyscy tego potrzebujemy - branża i goście" - zaznaczył.
Wskazał, że jeśli nawet w nadchodzące wakacje hotele w miejscowościach typowo wypoczynkowych odnotują przyzwoite obłożenie, to obiekty w miastach wciąż pozostaną puste, dopóki nie powróci do nich ruch biznesowy i konferencje oraz goście zagraniczni.
Dlatego, jak podkreślił, niezbędna jest dobrze przemyślana i szybka pomoc jest potrzebna branży hotelarskiej i to "na wczoraj".
"Czekamy też na przepisy z warunkami otrzymania wsparcia za tygodnie lockdownu, bo jak już się wielokrotnie przekonaliśmy, diabeł tkwi w szczegółach. Przykładowo, rząd ogłosił w komunikacie na stronie internetowej, że warunkiem otrzymania pomocy z tarczy branżowej jest spadek przychodów o 40 proc. w porównaniu rok do roku albo miesiąc do miesiąca, tyle że w marcu zeszłego roku hotele były prawie puste, z kolei w minionym miesiącu objął je już lockdown, zatem jak można porównywać przysłowiowe zero do zera" - wyjaśnił.
Jak ocenił, taki warunek mija się z celem. "IGHP będzie domagać się zmiany tego zapisu i wprowadzenia porównania spadku przychodów do czasu sprzed pandemii" - zaznaczył.
Według Mączyńskiego kluczowy jest też czas, jaki zajmują procedury. "Tym obiektom, które kwalifikują się do otrzymania pomocy, nie pomaga w przetrwaniu opieszałość urzędów. Mamy informacje, że duże przedsiębiorstwa hotelowe do dzisiaj nie otrzymały pomocy z Tarczy PFR 2.0, bo nadal nie została uruchomiona" - powiedział.
Dodał, że Izba domaga się szybkiego wdrożenia rozwiązań pomocowych i rozsądnych warunków tej pomocy.
"Apelujemy też o zaniechanie stosowania podatku od umorzonej subwencji w ramach tarczy PFR 1.0., ponieważ hotelarze nie mają z czego zapłacić takiej daniny, skoro ich firmy miesiąc w miesiąc przynoszą straty" - podkreślił ekspert.
W związku z rozwojem epidemii, od 20 marca do 9 kwietnia br. hotele w całym kraju pozostają zamknięte (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także np. dla medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy). Zamknięte pozostają również m.in. restauracje (mogą działać tylko w opcji na wynos), kina, siłownie, kluby fitness, stoki narciarskie, baseny, sauny i solaria. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ amac/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Popierasz taki zakaz?
Zakazać wszystkiego,tak będzie najlepiej.Kazda gałąź gospodarki powinna być zlikwidowana,bo sejm tak zdecydował,proste.Od 2027 zakaz jedzenia itd,proste,tanie,skuteczne.
Basia
23:16, 2025-10-26
Obryte! W poniedziałek nie używajcie toalet!
Ale tylko ci,którzy są podłączeni do kanalizy.Teraz firmow w Obrytem mnogo to wywieza to co będzie się ulewac.
Roman
23:12, 2025-10-26
Pułtuszczanka nie wytrzymała
Oczywiście,z każdej strony zaciskanie pasa,ale pasa obywatela,bo jeszcze coś można z niego wydusić.Pseudo prawica,czyli Morawiecki, Kaczyński,ale i lewica,czyli Tusk i spóła patrzą tylko jak doić,karać,niewolić obywatela.Pejsate interesy są godnie reprezentowane,a głodnym narodem będzie łatwiej rządzić.Odkad pamiętam to wybierana jest ta garstka baranów,nikt inny się nie przebije.Afera podkarpacka,przecież działania rządu,wyglądają tak,jakby oni wszyscy tam chodzili,ale to my płacimy rachunki za te przysłowiowe policzki wołowe Radziła,a jest to plucie w twarz tym,którzy utrzymują to teoretyczne państwo.
Pawel
21:56, 2025-10-26
Pułtuszczanka nie wytrzymała
Oczywiście,z każdej strony zaciskanie pasa,ale pasa obywatela,bo jeszcze coś można z niego wydusić.Pseudo prawica,czyli Morawiecki, Kaczyński,ale i lewica,czyli Tusk i spóła patrzą tylko jak doić,karać,niewolić obywatela.Pejsate interesy są godnie reprezentowane,a głodnym narodem będzie łatwiej rządzić.Odkad pamiętam to wybierana jest ta garstka baranów,nikt inny się nie przebije.Afera podkarpacka,przecież działania rządu,wyglądają tak,jakby oni wszyscy tam chodzili,ale to my płacimy rachunki za te przysłowiowe policzki wołowe Radziła,a jest to plucie w twarz tym,którzy utrzymują to teoretyczne państwo.
Pawel
21:56, 2025-10-26