Nie był to co prawda Finał LM, ale mecz z drużyną, która na tym szczeblu rozgrywek posiada ogromny potencjał, a w jej szeregach grają zawodniczki z doświadczeniem ekstraligowym, czy młodzieżowej kadry Polski. Dowodem siły Jantaru Ostrołęka jest fakt, że w poprzednich czterech meczach drużyna zaaplikowała rywalom aż 40 bramek.
Brix podszedł do rywala z szacunkiem, ale też z wiarą w zwycięstwo. Kibice, którzy podczas Dni Patrona Pułtuska św. Mateusza zdecydowali się obejrzeć spotkanie czołowych drużyn czwartej ligi mazowieckiej z pewnością nie narzekali na brak emocji.
Pułtuszczanki w pierwszej połowie zagrały bardzo defensywnie i konsekwentnie. Zespół nie ustrzegł się jednak utraty bramki i po odgwizdaniu rzutu karnego w 30 min wynik brzmiał 0:1. Z takim też rezultatem nasz zespół schodził na przerwę.
Po zmianie stron BRIX ustawiony był już dużo ofensywniej. Co prawda drużyna przypłaciła wymianę ciosów dwiema szybko straconymi bramkami w 55 i 57 minucie, ale od 60 minuty zaczął się pościg. Wtedy to Pułtuszczanki strzelają pierwszą bramkę, a 8 minut później wynik brzmi już 2:3. Dziewczyny podsumowują mecz strzelając trzeciego gola już w doliczonym czasie gry i tak remis z faworytem ligi staje się faktem.
Drużyna BRIX Pułtusk po trzech rozegranych kolejkach ma na koncie dwa zwycięstwa(0:5 ze Żbikiem Nasielsk oraz 0:1 z KS Wilanów) i cenny remis. W czwartym meczu ligowym Pułtuszczanki zmierzą się w starciu wyjazdowym w Otwocku z zespołem Vulkanu.
Zespół wspierają i rozwijają firma Drogi i Mosty Jan Kaczmarczyk, firma BRIX oraz Gmina Pułtusk.
Anna08:35, 22.09.2020
0 0
Krawczyk to nie trener to stary komuch co udaje patriotę...najlepszy przyjaciel dałby wojta 08:35, 22.09.2020