Zamknij
POLECAMY

Sunia Sonia uratowała życie mieszkańcom Pułtuska w pożarze. Ale sama zginęła. Niewiarygodna historia!

18:46, 16.12.2021 Aktualizacja: 13:01, 27.12.2021
Skomentuj Atak żywiołu przeżyli wszyscy ludzie, ale zwierzęta, w tym Sonia – niestety nie Atak żywiołu przeżyli wszyscy ludzie, ale zwierzęta, w tym Sonia – niestety nie

Nocny pożar kamienicy przy ulicy Szkolnej 9 z 13 na 14 grudnia w Pułtusku spowodował utratę niemal całego dobytku ośmiu zamieszkujących ją rodzin.

Nieszczęście byłoby pewnie znacznie większe, gdyby się okazało, że były też ofiary w ludziach, bo tak naprawdę niewiele brakowało. Dwa dni po zdarzeniu miasto obiegła pogłoska, że ludzi uratował pies. To dzięki niemu, a właściwie dzięki niej, bo nie był to on, tylko ona, nikt z mieszkańców nie zginął, chociaż faktycznie – nie jest to do końca słuszny bilans.

[ZT]8657[/ZT]

Otóż jedna z mieszkanek kamienicy opiekowała się dwoma czworonogami – suczką o imieniu Sonia i kotem, jej wiernym przyjacielem. W krytyczną noc Sonia jako pierwsza wyczuła niebezpieczeństwo.

Ujadała na tyle głośno i tak nieznośnie, jak nie robiła tego nigdy wcześniej.

Okazało się, że był to bardzo skuteczny alarm.

Obudziła w ten sposób wszystkich niemal dwadzieścioro mieszkańców domu. Niektórzy z nich zauważyli dym snujący się tu i ówdzie po kątach. W pewnym momencie wybuchł tak gwałtowny pożar, że musieli salwować się ucieczką i nie byli w stanie zabrać ze sobą choćby nawet najbardziej niezbędnych rzeczy.

Po interwencji strażaków okazało się, że atak żywiołu przeżyli wszyscy ludzie, ale zwierzęta, w tym Sonia – niestety nie.

[ZT]8649[/ZT]

Pogorzelcy otrzymali od służb podległych Burmistrzowi Pułtuska i od grupy ludzi dobrej woli natychmiastową i wszechstronną pomoc.

Są już dzisiaj bezpieczni, ale zmartwienia spędzają im z oczu sen.Właścicielka Soni i jej przyjaciela nie kryje łez.

Uratowała ludzi – mówi – ale sama zginęła. Chciałam pobiec i szukać jej, ale nie byłam w stanie. Ogień nie pozwalał. Dlaczego tak się stało?

 

Możliwe, że Sonia próbowała odnaleźć i wynieść z pożogi kota, nieustannego śpiocha, lecz to już jej się nie udało.

 

Pułtusk! Potrzebujemy Waszego wsparcia! Agnieszka Tontarska

Pożar w Pułtusku zabrał nam wszystko. Monika Jaszczułt

 

(Wydział Edukacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Pułtusku)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

qwertqwert

9 1

Proponuję redaktorowi tego zacnego artykułu zabrać się za pisanie pasków w TVP podobny poziom ,rzetelnego dziennikarskiego kunsztu :)

19:41, 16.12.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TAdeKTAdeK

0 0

Wolisz paski z polskojęzycznej komunistycznej tuby propagandowej TVN?

23:39, 19.12.2021

;);)

4 0

"Możliwe, że Sonia próbowała odnaleźć i wynieść z pożogi kota, nieustannego śpiocha, lecz to już jej się nie udało."

12:22, 17.12.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dziennikarz interyiDziennikarz interyi

0 0

Ona nie ??

08:25, 18.12.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%