Już od pierwszych chwil funkcjonariusze mieli powody do niepokoju – od kierującej wyczuwalna była silna woń alkoholu, a wnętrze pojazdu pachniało charakterystycznie marihuaną.
Za kierownicą auta siedziała 24-letnia mieszkanka powiatu pułtuskiego, która przyznała, że wcześniej spożywała alkohol. Jakby tego było mało, kobieta sama wyjęła z kieszeni bluzy foliowy woreczek z zielonym suszem roślinnym i oświadczyła, że to marihuana.
Policjanci niezwłocznie przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w organizmie 24-latki. Wynik? Niemal 2 promile! To stężenie, które znacznie wpływa na zdolność prowadzenia pojazdu i stanowi poważne zagrożenie na drodze.
Funkcjonariusze zabezpieczyli również substancję roślinną, którą kobieta miała przy sobie. Wszystko wskazuje na to, że była to marihuana – teraz zabezpieczony susz trafi do analizy laboratoryjnej.
Nieodpowiedzialna 24-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu, gdzie miała czas na wytrzeźwienie. Przed nią poważne konsekwencje – prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz posiadanie narkotyków to przestępstwa, za które grożą wysokie kary, w tym nawet kara pozbawienia wolności.
Sprawa trafi teraz do sądu, gdzie kobieta odpowie za swoje czyny.
Policja apeluje do mieszkańców powiatu pułtuskiego o rozwagę i przypomina, że jazda po alkoholu to nie tylko ryzyko dla siebie, ale i zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Czy Twoim zdaniem kary za jazdę po alkoholu powinny być surowsze? Podziel się opinią w komentarzu!
[ALERT]1739876559078[/ALERT]
0 0
Panowie policjanci,wezcie się za taką oliwkowa Insignie,tam może bardzo mocno pachnieć różnymi s