Co naturalne i całkowicie zrozumiałe, wywłaszczenie nieruchomości pod drogę wywołuje wiele emocji i kontrowersji. Z wydaną decyzją trudno się pogodzić, zwłaszcza kiedy trzeba opuścić swój rodzinny dom. Ważne jednak, żeby zachować chłodny umysł i nieustanną uwagę – bo nawet jeśli nie jest możliwe skuteczne odwołanie, mamy prawo do otrzymania satysfakcjonującego odszkodowania.
Podstawą prawną wywłaszczenia pod drogę jest tzw. specustawa drogowa, czyli ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej). Pamiętajmy, że wystawiane jest (odpowiednio przez wojewodę lub starostę) w zakresie dróg publicznych: krajowych, powiatowych i gminnych.
Wywłaszczenie nieruchomości pod drogi może się odbyć zarówno przy nowej budowie, jak i inwestycji rozbudowującej daną trasę. Skutkiem tego dotychczasowy właściciel nieruchomości traci własność, która przechodzi na Skarb Państwa lub zarządcę drogi.
Zanim nastąpi właściwe wywłaszczenie pod drogę, istnieje możliwość odwołania się od decyzji (muszą do tego wystąpić podstawy prawne, sam brak zgody jest niewystarczający).
Co jednak istotne, ZRID udostępnia tzw. rygor natychmiastowej wykonalności. Pozwala on na rozpoczęcie części działań przez inwestora jeszcze przed rozpatrzeniem odwołania. Niestety zalicza się w to zajęcie wywłaszczonej nieruchomości. W skrajnych przypadkach firma budowlana w asyście policji może zastosować środki przymusu do opuszczenia terenu.
Każdej osobie znajdującej się w podobnej sytuacji przysługuje odszkodowanie za wywłaszczenie. Wyliczane jest ono w sposób indywidualny, na podstawie wartości nieruchomości i wielkości wywłaszczonego pod drogę terenu.
Zdarza się, że kwota jest zbyt niska, od czego również możemy się odwołać. Ponownie następuje ustalenie wysokości odszkodowania, które finalnie jest wypłacane ze środków jednostki samorządu terytorialnego lub Skarbu Państwa.
Wiec prezydenta-elekta u stóp zamku w Pułtusku
Ależ kultura słowa... Brawo!!! Osobiście cieszę się, że Pułtusk odwiedza Prezydent. Którykolwiek.
Polak Mały
21:28, 2025-06-18
Rząd rusza z nowym obowiązkiem
Nie jest to takie cudo jak się wszystkim wmawia.Obowiazek zapłaty faktury zachodzi,gdy ja otrzymam,nie,gdy otrzyma ja urząd skarbowy.Kolejne narzędzie represji,kontroli i niepotrzebnego zamieszania.Jpk to mało,wkrótce w każdej firmie urzędnik,który będzie nadzorował wystawianie fv.Watpliwe umiejętności i brak wiedzy urzędników to kolejny problem,ale ktoś wystawiający ten gniot,musi znać system podatkowy na wylot.Tworca tego badziewia powinien się w piekle smażyć i być posypywaniu solą.Gorszej bzdury,chłamu i badziewia dawno polscy przedsiębiorcy nie widzieli,ale to zapewne przygotowanie do czegoś jeszcze bardziej groteskowego.
Agus
20:01, 2025-06-18
Wiec prezydenta-elekta u stóp zamku w Pułtusku
Słychać wycie znakomicie dla mych uszu
Polok
16:14, 2025-06-18
Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Hejtowi
jest Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Mowie Nienawiści. Dlatego pokażemy wyłącznie najbardziej spolaryzowane komentarze uderzające tylko w PiS i napiszemy że tak wygląda pułtuski hejt na co dzień 💩
2025
12:14, 2025-06-18
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz