Początek roku to doskonały czas na robienie planów, także tych wyjazdowych. Ferie, wakacje, ale także wycieczki weekendowe i na przedłużone weekendy – warto już w styczniu i lutym wybrać miejsca do odwiedzin w kolejnych miesiącach. Bardzo ważną rzeczą w takich planach jest dobranie atrakcji i kierunków do pory roku. Rolę odgrywa tu nie tylko pogoda, ale także jak najefektywniejsze wykorzystanie czasu i wybór atrakcji, które są najlepsze na dany czas.
Poszukiwanie pomysłów na wyjazd to zwykle przeglądanie blogów podróżniczych, przewodników i stron internetowych w poszukiwaniu inspiracji. Gdy już znajdzie się miejsca, przy których od razu można powiedzieć „chcę tam być”, trzeba zastanowić się nad terminem. Nie zawsze lato to perfekcyjny czas na każdą aktywność i spędzanie czasu w określony sposób. Wato też myśleć niesztampowo i zwrócić uwagę na pory roku uchodzące za mniej atrakcyjne, jak zima, wczesna wiosna czy późna jesień – one także mogą zaskoczyć.
Polska jest niezwykle różnorodna, a jej poznawanie to temat na wiele lat. Są jednak regiony, które wyróżniają się na tle innych, szczególnie całoroczną ofertą turystyczną i atrakcjami, które pozwalają spędzić wspaniale każdy czas w ciągu roku. W czołówce jest tu oczywiście Małopolska o wspaniałych walorach krajobrazowych, licznych szlakach i trasach pieszych, rowerowych, kajakowych, a nawet konnych, z fascynującymi zabytkami i muzeami, w tym miejscami wpisanymi na listę UNESCO oraz pozwalająca na nieskrępowaną zabawę.
To jeden z regionów, który ma najlepszą ofertę zimowego wypoczynku (https://westerncamp.pl/zimowe-zabawy-dla-najmlodszych/) ze względu na liczne pasma górskie, stacje narciarskie i trasy do narciarstwa biegowego i skiturowego. Górskie kurorty w Małopolsce – na Podhalu, w Pieninach i Beskidach mają też bogatą ofertę atrakcji dodatkowych, kuligów, lodowisk, aqua parków czy torów saneczkowych.
Gdy robi się cieplej, Małopolska przyciąga jeszcze szerszą ofertą. Wędrówki po górskich szlakach, wizyty piesze i rowerowe na malowniczej Jurze, zwiedzanie zabytków, na czele z Krakowem, kopalniami soli w Bochni i Wieliczce, zamkami jurajskimi czy wpisanymi na listę UNESCO kościołami i drewnianymi cerkwiami to tylko niektóre pomysły na atrakcyjne spędzenie weekendów, ale też dłuższych wyjazdów. Nie można przy tym zapominać o dobrej zabawie, a tej w Małopolsce także nie brakuje. Park Roller Coasterów nr 1, czyli Energylandia w Zatorze, jest miejscem, gdzie świetnie bawią się dzieci i dorośli. Co ważne, warto odwiedzić park rozrywki nie w wakacje, gdy można spodziewać się największych tłumów, ale wiosną lub jesienią. Mniejsze kolejki to większe możliwości zabawy przez wiele godzin. Energylandia po sezonie (https://westerncamp.pl/dlaczego-warto-odwiedzic-energylandie-poza-sezonem/) nie traci nic ze swoich atrakcji, a pozwala na lepsze wykorzystanie czasu.
Podobnie jest ze szlakami górskimi w najbardziej obleganych miejscach oraz niektórymi zabytkami. Przyjazd w terminie innym niż wakacje niesie ze sobą znacznie mniej stresu i daje możliwość lepszego skorzystania z możliwości jakie daje dane miejsce. Także noclegi wiosną czy jesienią są mniej oblegane od terminów wakacyjnych, szczególnie w letnie weekendy. Warto tu wybrać miejsce, które pozwala na korzystanie z różnorodnych atrakcji regionu. Western Camp Resort w Zatorze oferuje zróżnicowane noclegi w klimacie rodem z Dzikiego Zachodu, a także wyżywienie i tereny rekreacyjne, boiska, miejsca ogniskowe, place zabaw dla dzieci, a latem odkryte baseny – idealna baza na poznawanie Małopolski w gronie rodziny lub przyjaciół.
