Volkswagen Golf z USA to jeden z najczęściej wybieranych hatchbacków na świecie. Wersje amerykańskie różnią się od europejskich pod względem wyposażenia, silników oraz ceny. Czy warto zdecydować się na import tego modelu ze Stanów Zjednoczonych? Sprawdźmy!
Ceny Volkswagenów Golf w USA są często niższe niż w Europie. Wynika to z większej konkurencji, powszechności leasingu i większej podaży używanych pojazdów. Nawet po doliczeniu kosztów transportu i opłat importowych zakup może być bardziej opłacalny.
Wersje amerykańskie często mają bardziej rozbudowane wyposażenie w standardzie, w tym:
Nowoczesne systemy bezpieczeństwa,
Zaawansowane systemy multimedialne,
Automatyczna klimatyzacja,
Dodatkowe funkcje komfortowe, takie jak podgrzewane fotele.
Wersje Golfa z USA często oferują większe i mocniejsze jednostki napędowe, które nie zawsze są dostępne w Europie. Przykładowe wersje silnikowe:
1.4 TSI – 150 KM,
2.0 GTI – 220-245 KM,
Golf R – 300+ KM.
Wersje amerykańskie mają czerwone tylne kierunkowskazy, co wymaga dostosowania do norm UE,
Liczniki pokazują prędkość w milach, co może wymagać konwersji do km/h.
Systemy nawigacyjne mogą wymagać aktualizacji do map Europy,
W niektórych wersjach występują różnice w obsłudze CarPlay i Android Auto.
Niektóre jednostki napędowe mogą wymagać dostosowania do norm emisji spalin obowiązujących w Europie.
Import auta wiąże się z dodatkowymi kosztami:
Transport morski – 1000–2500 USD,
Cło – 10% wartości pojazdu,
Akcyza – 3,1% (do 2000 cm³) lub 18,6% (powyżej 2000 cm³),
VAT – 23%.
Warto sprawdzić raporty Carfax lub AutoCheck, aby upewnić się, że samochód nie miał poważnych uszkodzeń.
Przed rejestracją w Polsce może być konieczna:
Wymiana reflektorów,
Dostosowanie licznika,
Homologacja pojazdu.
Aby uniknąć problemów, warto skorzystać z usług profesjonalistów, takich jak Boss Auto, którzy zajmują się kompleksową obsługą importu pojazdów.
Volkswagen Golf z USA to świetna opcja dla osób szukających dynamicznego, dobrze wyposażonego i przystępnego cenowo hatchbacka. Kluczowe jest sprawdzenie historii pojazdu oraz uwzględnienie kosztów dostosowania do norm europejskich. Skorzystanie z usług profesjonalistów pozwala uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i cieszyć się komfortowym samochodem.
Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości
Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.
Czas
20:48, 2025-05-13
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz