1 marca wieczorem doszło jeszcze jedno. Tym razem chodzi o bardzo dziwny i niechlubny incydent. Oto grupka kilku młodych mężczyzn przyjechała w to miejsce samochodem i jak się okazało, przywiozła ze sobą potężny, napakowany elektroniką, starej daty telewizor, którym wykonała z mostu siłowy „rzut na taflę lodową”. Sprzęt rozleciał się oczywiście na kawałki.
Dodać należy, że z punktu widzenia prawnych regulacji był to czyn z wielu powodów karalny. Wprawdzie „wyczynowcy” uradowani swoim „sukcesem”, nienagabywani przez nikogo, odjechali z miejsca zdarzenia, lecz zapewne nie wiedzieli, że oko kamery zarejestrowało sylwetki, twarze, jak również numer rejestracyjny ich pojazdu.
Stąd apel do „mostkowych siłaczy” o niezwłoczne dobrowolne zgłoszenie się do Komendantury Straży Miejskiej w Pułtusku (ul. Staszica 35) w celu złożenia wyjaśnień i ustalenia dalszego postępowania. Będzie to dla nich korzystniejsze rozwiązanie, aniżeli przekazanie sprawy do organów ścigania.
gajowy18:54, 03.03.2021
0 0
Dobrze, że nie w lesie. Będzie łatwiej odzyskać przynajmniej koszt instalacji kamery. Przydałaby się też rekwizycja narzędzia przestępstwa, czyli samochodu. 18:54, 03.03.2021
Tadek22:31, 03.03.2021
0 0
Co za thebilem trzeba być...?!?!?!
Widać i w Pułtusku pełno jest tępogłowych patałachów... 22:31, 03.03.2021