Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pułtusku radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie utworzenia Spółdzielni Energetycznej Pułtusk. To oznacza, że burmistrz Beata Jóźwiak dostała formalne upoważnienie do rozpoczęcia konkretnych działań: przygotowania statutu, dokumentów rejestrowych i szczegółowych analiz. Sama burmistrz podkreśliła, że to finał prac prowadzonych już od dłuższego czasu w partnerstwie z gminą Pokrzywnica. Powstały m.in. koncepcja rozwoju społeczności energetycznej oraz analizy możliwości powołania takiej struktury na terenie obu gmin. Teraz ten „papierowy” etap ma przełożyć się na realny projekt, który może przynieść gminie wymierne oszczędności.
Burmistrz Jóźwiak nie ukrywa, że traktuje spółdzielnię jako szansę, której Pułtusk nie powinien przegapić. Zwróciła uwagę, że rachunki za energię to dziś jeden z najpoważniejszych problemów samorządów, a tradycyjne metody szukania oszczędności się wyczerpują. Spółdzielnia energetyczna ma umożliwić gminie wyjście krok do przodu i sięgnięcie po rozwiązania, z których korzystają już inne samorządy. W jej ocenie wejście w ten trend jest konieczne, jeśli Pułtusk chce utrzymać swoje finanse w ryzach i jednocześnie inwestować w rozwój.
W pierwszym etapie członkami nowej spółdzielni mają być przede wszystkim jednostki organizacyjne i spółki gminne. Burmistrz wymieniła tu m.in. EKO, PEC oraz PWiK, czyli podmioty odpowiadające za kluczowe usługi komunalne. To one zużywają ogromne ilości energii – na potrzeby ciepłownictwa, wodociągów czy gospodarki odpadami. Włączenie ich do spółdzielni ma dać efekt skali i sprawić, że pierwsze oszczędności pojawią się właśnie w budżecie gminy.
Zainteresowanie udziałem w spółdzielni wyrażają także lokalni przedsiębiorcy. Wśród potencjalnych członków pojawiają się takie firmy jak Wspólnota Polska, Mardom, Polbram czy ETIPolam. To pokazuje, że temat nie jest wyłącznie „urzędniczy”, ale realnie budzi emocje w lokalnym biznesie. Dla przedsiębiorców, którzy zużywają dużo energii, stabilniejsze i niższe koszty to konkretna przewaga konkurencyjna. W kolejnych etapach do spółdzielni mogą dołączyć także mieszkańcy – właściciele domów, wspólnoty mieszkaniowe czy instytucje działające na terenie gminy.
Burmistrz Beata Jóźwiak podkreśla, że jednym z głównych celów jest obniżenie kosztów energii dla budżetu gminy. Mniejsze rachunki za prąd i ciepło w szkołach, przedszkolach, urzędzie, OSP czy oczyszczalni ścieków mogą przełożyć się na więcej środków na inne inwestycje. To szczególnie ważne w czasach, gdy ceny energii są nieprzewidywalne, a samorządy muszą szukać oszczędności na każdym kroku. Spółdzielnia ma być narzędziem do „uszczelnienia” systemu i zatrzymania części pieniędzy w lokalnej gospodarce.
[REAKCJA]33948[/REAKCJA]
Z czasem spółdzielnia może także otworzyć się szerzej na mieszkańców – tych, którzy nie mają własnych paneli na dachu albo mieszkają w blokach. W takiej formule mogą oni de facto „wynająć” kawałek wspólnej instalacji i korzystać z taniej, lokalnie produkowanej energii. To szczególnie atrakcyjne dla osób, które chcą być bardziej niezależne energetycznie, ale nie mają warunków na indywidualne inwestycje. Dla wielu rodzin w gminie Pułtusk może to być realna droga do niższych rachunków.
Burmistrz wprost przyznała, że temat spółdzielni energetycznych to dziś wyraźny trend w samorządach. Podobne uchwały podjęły już m.in. sąsiednie gminy, takie jak Serock czy Radzymin. Pułtusk nie chce zostać w tyle, tym bardziej że w energetyce właśnie zaczyna się wyścig o dotacje, preferencje i pierwszeństwo w programach wsparcia. W wielu konkursach premiowane są projekty, w których samorządy łączą siły z mieszkańcami i lokalnym biznesem w formie społeczności energetycznych.
Radni, przyjmując uchwałę intencyjną, dali burmistrz „zielone światło”, ale to dopiero początek drogi. Teraz przed gminą stoi zadanie przygotowania statutu, dopracowania modelu finansowego i przejścia procedury rejestracji w KRS. Burmistrz nie ukrywa, że to nowy i wymagający temat, jednak podkreśla, że ryzyko braku działania może być większe niż ryzyko błędu po drodze. Jeżeli projekt się powiedzie, Pułtusk może być stawiany za przykład gminy, która odważnie weszła w energetykę obywatelską i realnie obniżyła koszty energii dla swojej społeczności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Nowa linia Pułtusk–Zegrze coraz bliżej realizacji
Zaraz obtrąbie sukces a potem poinformuję że zamiast linii kolejowej będzie linia PKS
Adam
13:55, 2025-11-26
Koniec komunikacyjnej pustyni w powiecie pułtuskim
Brawo! https://wpu24.pl/pl/19_wiadomosci-z-regionu/14398_czy-przybliza-nam-szybka-kolej-do-pultuska.html?srsltid=AfmBOooWvQhtOIqt5jaj_qUS8MdfjFF4pUsxcxmqvdjsAQR1dNYuDxp1
Czytelnik
11:58, 2025-11-26
Jeźdźcy HULAJNÓG
Ostatnio ciekawy widok po zmroku.Trzech małoletnich wybrało się do babci(znam rodziców tych dzieci)ale podziwiam jak można puścić dzieci bez odblasków,na tak ruchliwe skrzyżowanie w Bartodziejach w godzinach po zmroku.Te dzieciaki się plątały między samochodami,nie mając kompletnie pojęcia jak bezpiecznie się poruszać.Gratuluje odwagi rodzicom.
Jacek
09:14, 2025-11-26
Czy autobus Pułtusk–Ciechanów wyruszy na trasę?
Te podłączenie jest potrzebne. Jeździmy do Warszawy do rodzin i załatwiać swoje sprawy. Nasz Ośrodek Zdrowia w Gołyminie Ośrodku podlega pod Gajda med w Pułtusku więc jeździmy do lekarzy nie tylko do Pułtuska ale i do Makowa,Warszawy czy do Ciechanowa. Dziękuję za przybliżenie i zainteresowanie się tym tematem.
Jerzy 114
07:32, 2025-11-26