Za pięć miesięcy wybierzemy burmistrza Pułtuska! Jakie nazwiska na giełdzie?

Rozpoczyna się nieoficjalna kampania wyborcza. Tym razem przed wyborami samorządowymi, które planowane są na kwiecień 2024 roku.

Jesienią formalnie zakończyła się pięcioletnia kadencja władz samorządowych wybranych w 2018 roku, w tym burmistrza Pułtusk, wójtów i radnych samorządowych.

Kolejne wybory odbędą jednak dopiero się w kwietniu 2024 roku, a to oznacza, że już za pięć miesięcy wybierać będziemy radnych miejskich, powiatowych, wojewódzkich oraz burmistrza, wójtów i radnych gminnych. Wiadomo już, że wybory odbędą się w niedzielę 7 kwietnia.

W 2018 roku w szranki wyborcze o fotel burmistrza Pułtuska stanęło 5 kandydatów reprezentujących:

KWW Pułtusk Nasze Miasto Wojciech Dąbrowski (328 głosów)

KW PSL Wojciech Gregorczyk - 3277

KW PiS Michał Kisiel - 4295

KKW SLD Lewica Razem Henryk Krasucki -834

KWW Pułtuskie Forum Samorządowe Łukasz Skarżyński -2246

W drugiej turze obecny burmistrz wygrał 5069 głosami z kandydatem PiS – 4429.

Wydaje się, że kampania wyborcza – jeszcze w takim nieoficjalnym wydaniu – w Pułtusku właśnie się rozpoczyna.

W mieście już huczy od plotek o potencjalnych kandydatach czy komitetach. Odbywają się też pierwsze spotkania „organizacyjne”.

Obecny burmistrz Wojciech Gregorczyk wybory wygrał jako kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ma obecnie 65 lat i spokojnie mógłby szykować się już do emerytury. Tak więc, jeśli wystartuje to dlatego, że chce a nie musi.

Pewnym rywalem będzie były burmistrz Krzysztof Nuszkiewicz. Według naszych informacji już szykuje swój własny komitet wyborczy. W jego skład mogą wchodzić m.in.: nauczycielka ZS Ruszkowskiego, muzyk, właściciel pułtuskiego baru czy prezeska OSP.

Te dwie kandydatury oznaczają swoisty rozłam w wieloletnim monolicie PSL.

Kilka miesięcy temu na owej nieoficjalnej giełdzie pojawiało się też nazwisko kandydatki Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie wspominano o wiceszefowej mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Kamili Mokrzyckiej. Teraz jest jakby ciszej, ale być może to cisza poobijanego po wyborach parlamentarnych PiS. Wiadomo, że za kilka (-naście) tygodni Mokrzycka najprawdopodobniej pożegna się z dotychczasową pracą, a po latach wręczania w powiecie pułtuskim dotacji i grantów jest dobrze rozpoznawalną twarzą PiS w naszym regionie. Tym bardziej, że w samym Pułtusku to właśnie ta partia odniosła wyborczy sukces 15 października 2023 roku.

Wydaje się jednak, że owa wspomniana działalność rozdawnicza - tu w sensie pozytywnym - wśród samorządów Mazowsza i jednostek OSP z jakim mieliśmy do czynienia przez ostatnie kilka lat,  może szefostwo PiS przekonać, aby pani Kamila spróbowała sił w walce o większy mandat - radnej Sejmiku Mazowieckiego...

Wydaje się, że do wyborów szykuje się też pułtuska Platforma Obywatelska, która na wiele lat zniknęła z życia politycznego miasta. Po sukcesie wyborczym te struktury zdają się odradzać. Naszym – indywidualnym zdaniem – kandydatem na burmistrza może ponownie być znany z cyklicznych publikacji w internecie prawnik 65 letni Wojciech A. Dąbrowski. Wskazuje na to choćby treść postów zamieszczanych na Facebooku, a coraz bardziej ukierunkowanych na konieczność dokonania zmian w stylu rządzenia miastem.

Z wystawienia swojego kandydata raczej nie powinno też rezygnować Pułtuskie Forum Samorządowe, podobnie jak pułtuska Lewica, która niesiona wygraną w parlamencie może szukać nowego poparcia w środowisku pułtuskim. Tym bardziej, że każde wybory są okazją do przypomnienia mieszkańcom: jesteśmy, czuwamy i dbamy.

Poparcie dla ugrupowań w ostatnich wyborach parlamentarnych w Pułtusku:

• PiS – 38,42%
• KO – 23,53%
• Lewica - 6,59%