Dzietność w Polsce spadła do historycznego minimum, a nowe dane GUS pokazują skalę problemu także na poziomie lokalnym. W 2024 roku współczynnik dzietności w powiecie pułtuskim wyniósł 1,29 dziecka na kobietę, co choć przewyższa średnią krajową, wciąż pozostaje daleko od zastępowalności pokoleń. Eksperci alarmują, że bez realnych zmian demograficznych skutki odczujemy szybciej, niż się spodziewamy.
Rok 2024 przyniósł najniższy w historii badań poziom dzietności w Polsce. Wskaźnik TFR (Total Fertility Rate) dla całego kraju wyniósł zaledwie 1,099, co oznacza, że na tysiąc par przypada statystycznie tylko 1099 dzieci. Do prostej zastępowalności pokoleń potrzeba poziomu co najmniej 2,1, a obecne dane pokazują, jak daleko jesteśmy od tego progu. Oznacza to postępujące starzenie się społeczeństwa i kurczenie liczby przyszłych pracowników.
[ZT]25486[/ZT]
Jeszcze bardziej ponury obraz wyłania się ze szczegółowych danych Głównego Urzędu Statystycznego. W aż 90 z 380 powiatów, wliczając miasta na prawach powiatu, wskaźnik dzietności spadł już poniżej jednego dziecka na kobietę. Najgorsza sytuacja występuje w Sopocie, gdzie TFR wynosi jedynie 0,57, czyli mniej niż w Korei Południowej – kraju zamykającym ranking OECD - czytamy w „Pulsie Biznesu”.
Jedyny zauważalny wzorzec dotyczy geografii. Dzietność powyżej średniej krajowej częściej występuje w powiatach otaczających największe miasta, choć same metropolie notują bardzo niskie wartości. To sugeruje, że znaczenie mogą mieć warunki mieszkaniowe, dostęp do infrastruktury i stabilność życiowa, a nie tylko poziom dochodów. Trend ten widoczny jest również na Mazowszu.
W powiecie pułtuskim współczynnik dzietności w 2024 roku wyniósł 1,29 dziecka na kobietę. To wynik lepszy niż średnia krajowa oraz wyższy od średniej dla województwa mazowieckiego (1,22), ale wciąż zdecydowanie niewystarczający do zapewnienia zastępowalności pokoleń. W praktyce oznacza to, że przy utrzymaniu warunków z 2024 roku przeciętna kobieta urodziłaby w ciągu życia nieco ponad jedno dziecko. Długofalowo taki poziom oznacza spadek liczby mieszkańców i rosnące obciążenie systemów społecznych.
W 2024 roku w powiecie pułtuskim odnotowano 380 urodzeń żywych. Przekłada się to na 7,6 urodzenia na 1000 mieszkańców oraz 34,5 urodzenia na 1000 kobiet w wieku 15–49 lat, czyli tzw. ogólny współczynnik płodności. Dane te potwierdzają, że problem demograficzny nie jest abstrakcyjny – dotyczy także lokalnej społeczności. Eksperci podkreślają, że bez skutecznej polityki rodzinnej i stabilnych warunków życia trend ten będzie się pogłębiał.
[ZT]34602[/ZT]
::addons{"type":"only-with-us", "color":"white"}
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Rolnicy ruszają 30 grudnia. Gdzie dołączyć?
Murem za Polskim Rolnikiem 💪🇵🇱❗ Jak PSL nie wyjdzie z tej niemiecko -ruskiej koalicji rządzącej to już jest po PSL na Polskiej scenie politycznej
Złoty Rydwan
06:42, 2025-12-30
Protest rolników. Zapowiedzieli ogólnopolską akcję
Rolnicy już od dawna protestują, tylko lewackie polskojęzyczne media o tym nie mówią. Powinniśmy stanąć murem za polskimi rolnikami i uratować naszą przyszłość 💪❗❗❗
Złoty Rydwan
02:24, 2025-12-30
Pułtusk na trasie „śnieżnego pociągu”
Sarkazm jakich mało. Pułtusk za tej władzy nigdy nie doczeka się pociągu do Warszawy to
Złoty Rydwan
02:18, 2025-12-30
Protest rolników. Zapowiedzieli ogólnopolską akcję
Nie tylko rolnicy,ale wszyscy powinniśmy wyjść na ulicę,żeby pokazać niezadowolenie.Rzad robi co chce,ma gdzieś interes Polaków,więc gonić te pseudo elity do wideł.Gumiaki i gęsi paść.
Rick
17:45, 2025-12-29