W tym głosowaniu wcale nie trzeba popierać polityków!

Już za 10 dni wrócimy do urn wyborczych. Tym razem będziemy głosowali na naszych przedstawicieli – radnych – w samorządach lokalnych. Wybierzemy też starych – nowych wójtów i burmistrza.

Ale przed nami jeszcze jeden wybór, mniej popularny – radnych do Sejmiku Województwa Mazowieckiego.

A Sejmik ma w podziale władzy samorządowej ważną rolę do spełnienia. To radni tego szczebla dzielą unijne pieniądze na rozwój gmin, uchwalają strategie (które zakazują np. używania pieców węglowych czy dmuchaw do usuwania liści), przekazują dotacje.

Dochody województwa mazowieckiego w 2024 r. osiągną ponad 6,7 mld zł! Sejmik mazowiecki to 51 radnych.

Głosować można tylko na jedną listę kandydatów, stawiając znak „X” (co najmniej dwie linie przecinające się w obrębie kratki) w kratce z lewej strony obok nazwiska jednego kandydata z tej listy, przez co wskazuje się jego pierwszeństwo do uzyskania mandatu.

Tu trzeba też wyraźnie podkreślić, że dla największych partii politycznych walka o mandaty w sejmikach to przedłużenie walki o władzę w kraju. Głosowanie na PiS, KO, Trzecią Drogę – to podtrzymanie tego co było i co będzie...

A kandydatów do dobrze płatnej diety mamy aż 78!

Raz jeszcze wróćmy do przypomnienia: walka o mandaty radnych tego szczebla to od lat głosowanie na przedstawicieli partii politycznych, które znamy od lat. To odwieczna rywalizacja PO z PiS, PSL i Lewicy.

Warto więc chyba przy tegorocznym głosowaniu 7 kwietnia wykonać swój indywidualny rachunek dokonań obecnych kandydatów:

• dzięki której partii muszą działać na ulicach Mazowsza Rolnicy Ziemi Pułtuskiej?
• która partia ludowa obiecała zwolnienie ze składek ZUS i nie radzi sobie z rolniczymi protestami?
• która partia obywatelska miała nam dać ulgę 60 tys. złotych w PIT a daje prokuratorskie igrzyska?
• czy na pewno priorytetem w rozwoju kraju i naszego regionu jest „tabletka dzień po”?

Zaledwie 5 miesięcy od wyborów parlamentarnych, możemy mieć niepowtarzalną szansę oddać tak ważny głos na inne, bezkompromisowe ugrupowania (jak to się popularnie mówi – nie „umoczone” we władzy), które - nie posiadając państwowego dofinansowania – nie mają szans przebić się do społecznej świadomości?

A tych na pułtuskiej liście mamy kilka do wyboru:

Lista numer 2 - KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KONFEDERACJA I BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY

Lista numer 6 - KOMITET WYBORCZY STOWARZYSZENIE „BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY”

Lista numer 7 - KOMITET WYBORCZY ZWIĄZKU SŁOWIAŃSKIEGO

Lista numer 8 - KOMITET WYBORCZY NORMALNY KRAJ

Lista numer 12 - KOMITET WYBORCZY RUCH NAPRAWY POLSKI