Najstarszy syn Konrada I Mazowieckiego niezbyt długo cieszył się samodzielnymi rządami na Mazowszu. Dlatego też jego obecność na scenie politycznej była związana z niekończącą się batalią jego ojca o tron krakowski.
Małżeństwo Konrada z księżniczką ruską Agafią trwało blisko 40 lat. Para doczekała się dziesięciorga dzieci. Pierworodnym był Bolesław, urodzony około 1210 roku. Chłopiec otrzymał wykształcenie odpowiednie dla przyszłego władcy – jednym z jego wychowawców i mentorów był Krzywosąd, późniejszy cześnik[1].
Piastowska gra o tron
Zasada senioratu, wprowadzona przez Bolesława Krzywoustego, tytuł księcia zwierzchniego i tron krakowski (dzielnicy senioralnej) przyznawała najstarszemu z Piastów. Jednak reguła ta od samego początku była stosowana mocno niekonsekwentnie. Poszczególni książęta piastowscy prowadzili własną politykę, zawierając sojusze jedynie dla doraźnych korzyści. W 1194 roku, po śmierci Kazimierza Sprawiedliwego, korona książęca przypadła jego najstarszemu żyjącemu synowi – Leszkowi (zwanemu Białym), a umożliwiła to zasada primogenitury: najstarszy syn przejmuje „stanowisko”. Jednak chłopiec miał dopiero 10 lat i nie mógł władać samodzielnie. Władzę nad księstwem przejęła wówczas regencja, na której czele stanęła jego matka, Helena znojemska. Lata przepychanek o tron krakowski z piastowskimi krewniakami doprowadziły księcia do tragicznego finału. Miało to również wpływ na dotychczasową sytuację polityczną na mazowieckim dworze.
Krwawa łaźnia
W 1127 roku w Gąsawie (dzisiejsze województwo kujawsko-pomorskie) odbył się zjazd Piastów – był plan, aby wypracować tam jakąś płaszczyznę porozumienia i współpracy. Udział w nim mieli wziąć najważniejsi w owym czasie przedstawiciele dynastii: książę sandomierski i krakowski Leszek Biały, książę śląski Henryk Brodaty, książę mazowiecki Konrad, książę wielkopolski Władysław Odonic oraz książę pomorski Świętopełk. „Ale Świetopełk i Odonic długo się nie zjawiali, aż w końcu, po kilkunastu dniach, na oczekujących na nich Leszka i Henryka napadli jacyś rycerze. Książę wrocławski został ranny, a życie ocalił tylko dzięki wiernemu rycerzowi Peregrynowi z Wissenburga, który zasłonił go własnym ciałem. Natomiast Leszka napastnicy dopadli w łaźni. Nagi książę wskoczył na konia i zaczął uciekać w kierunku Gniezna, ale rycerze doścignęli go w nieodległej wsi Marcinkowo”[2]. Zginął przebity włócznią. Historycy nie są zgodni co do osoby zleceniodawcy (najczęściej typują Świętopełka i Odonica), bo tak na dobrą sprawę mógł to być każdy z żyjących ówcześnie Piastów, ale za to wskazują jedną osobę, która w zbrodni na pewno nie maczała palców. To brat zamordowanego księcia – Konrad I Mazowiecki.
To okrutne morderstwo zakończyło symbolicznie epokę, w której pretendenci do krakowskiego tronu próbowali się jeszcze dogadywać i podporządkowywać władzy zwierzchniej. Uruchomiło za to nową falę „następców” Leszka Białego. Jednym z tych, który zgłaszał pretensje do tronu, był jego brat. Nie pogrążył się jednak za mocno w żałobie – na pogrzeb wysłał Bolesława, a sam rozpoczął przygotowania do przejęcia władzy nad dzielnicą senioralną.
W tamtym okresie książę Bolesław miał już 18 lat i na dobre został wciągnięty przez rodzica w plany polityczne. „(…) wyruszył do Małopolski, gdzie towarzyszył ojcu w Skaryszewie (pod Radomiem) w czasie prowadzonych rozmów z księżną Grzymisławą, wdową po Leszku Białym”[3]. Stary Piast chciał przejąć opiekę nad małoletnim bratankiem Bolesławem (zwanym Wstydliwym). Była to de facto próba przejęcia władzy. Jednak księżna nie dała się zastraszyć i przekazała opiekę nad synem innemu z krewnych męża – Władysławowi Laskonogiemu. Ten jednak musiał pilnować spraw w swojej dziedzinie (Wielkopolska) i w dzielnicy senioralnej zasiadł Henryk Brodaty.
W całej tej kampanii brał udział młody Bolesław. Wkrótce, wraz z ojcem, wyruszył na ziemię łęczycką i sieradzką, które Konrad I opanował.
Oddaj Sandomierz!
W 1229 roku Grzymisława została zmuszona do odstąpienia Konradowi znacznej części dzielnicy sandomierskiej. Terytorium to objął Bolesław I, który zaczął się tytułować księciem sandomierskim. Ale Konrad I nie zamierzał odpuszczać i wyruszył zbrojnie z zamiarem odbicia krakowskiego tronu. Mazowieckie oddziały poniosły jednak klęskę w każdej ze stoczonych w tej kampanii bitew i zmuszone były do odwrotu.
W myśl powiedzenia „jak nie kijem go, to pałką”, książę Konrad przystąpił do realizacji kolejnego planu – po prostu porwał Brodatego i uwięził w Płocku. „Następnie opanował Kraków, w którym sprawował (lub starał się sprawować) rządy przez niespełna dwa lata. W wyniku interwencji żony Henryka – Jadwigi (późniejszej świętej, cieszącej się już za życia wielkim uznaniem i prestiżem w kręgach dworskich i kościelnych) Henryk został uwolniony z więzienia w zamian za zrzeczenie się praw do Krakowa”[4].
Zaraz potem wyparł Konrada z Małopolski, zmuszając go do oddania bratowej władzy w Sandomierzu. A jak na taki obrót spraw zareagował nasz stary książę? Ano… uwięził Grzymisławę wraz z jej synem, najpierw w Czersku, a potem w klasztorze benedyktyńskim w Sieciechowie. „(…) w 1232 roku doszło do ugody, w wyniku której ziemię sandomierską ponownie uzyskała Grzymisława, korzystająca z poparcia Henryka, natomiast Łęczyca i Sieradz przyznane zostały Konradowi. Niemal natychmiast, w 1233 roku, książę mazowiecki doprowadził do kolejnego zjazdu z Grzymisławą, podczas którego wiarołomnie uprowadził księżnę, by wymusić na niej oddanie Sandomierszczyzny”[5].
Książę płocki
W 1234 roku Bolesław otrzymał część Mazowsza na północ od Wisły i Bugu (jego brat Kazimierz otrzymał Kujawy). Miały być to dzielnice tymczasowe, gdyż po śmierci Konrada synowie mieli dokonać ponownego sprawiedliwego podziału.
W kolejnych latach Bolesław zaangażował się na odcinku polityki pruskiej i ruskiej, wspierając m.in. osadzenie braci dobrzyńskich w Drohiczynie i uczestnicząc w 1238 roku w wojnie przeciw księciu halickiemu Danielowi i władcy litewskiemu Mendogowi. Sytuacja była bowiem dynamiczna – dawni sojusznicy stawali się przeciwnikami, ale dzieje książąt piastowskich są pełne nagłych zwrotów akcji.
Batalia o władzę
Małżeństwo Bolesława I z Gertrudą, wnuczką Henryka Brodatego, było krokiem w kierunku złagodzenia dosyć napiętych relacji między Piastami mazowieckimi a śląskimi (kilka lat później, drugi z synów Konrada – Kazimierz, ożenił się z jej siostrą – Konstancją). Związek trwał ponad dekadę i był bezdzietny. Księżna zmarła w 1244 roku. Kilka miesięcy później Bolesław ożenił się z Anastazją, księżniczką bełską, co wskazuje, że kontakty z Rusią wróciły do normy.
Najstarszy Konradowic długo czekał na mazowiecki tron, ale wreszcie się doczekał. Ostatniego dnia sierpnia 1247 roku zmarł Konrad I Mazowiecki. Na mocy testamentu Mazowsze czerskie przypadło najstarszemu Bolesławowi, a księstwo sieradzko-łęczyckie – Siemowitowi I. Z takiego podziału nie był zadowolony Kazimierz, książę kujawski. Korzystając z chwilowego zamieszania (jego bracia byli wtedy w Płocku, gdzie grzebali ojca), zaatakował i usunął Siemowita z jego ojcowizny.
I gdy wydawało się, że spór między braćmi nabierze rozpędu… Bolesław zmarł. Władał Mazowszem jedyne przez rok, a swoje ziemie przekazał Siemowitowi. Kazimierz i tym razem „błysnął” inicjatywą – wydarł bratu ziemię dobrzyńską.
[1] Adam Boniecki, Artur Reiski, Herbarz polski. T. 13: Krzemieniowscy – Lasoccy, Warszawa 1909, ze zb. Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie.
[2] Mirosław Maciorowski, Beata Maciejewska, Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana, wyd. AGORA, Warszawa 2018, s. 321.
[3] Janusz Grabowski, Poczet książąt i księżnych mazowieckich, AVALON, Kraków 2019.
4 Henryk Samsonowicz, Konrad Mazowiecki, AVALON, Kraków 2008, s.78.
5 Tamże, s. 79.
[ZT]28864[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wpu24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Koniec złotych czasów dla gmin?
A taki niedobry był ten PIS...macie teraz dobro. PIS nawet bez środków UE, miał i rozdawał samorządom więcej kasy niż PO z dotacjami. Kasy nie ma nie będzie, jak zwykle za rządów PO, ale w ramach rekompensaty podrzucą nam uchodźców, każde ilości, skolko ugodno.
Donaldinio
07:53, 2025-05-23
Pułtusk dostał 5 milionów! Zobacz, co się zmieni?
No i ciekawe jaka bedzie wartość projektu po przetargach. Obstawiam w ciemno, ze kupa kasy będzie musiała być dołożona ze środków własnych
Blagier
02:08, 2025-05-23
Pułtusk dostał 5 milionów! Zobacz, co się zmieni?
Programy, strategie, plany. Każdego roku powstaja masy takich dokumentów i nic z tego nie wynika. Prawie wszystko co sie dzieje w mieście to jest decyzja ad hoc, bo "unia jeszcze daje to trzeba brać". Zero ładu i składu.
Blagier
02:06, 2025-05-23
Pułtusk dostał 5 milionów! Zobacz, co się zmieni?
Totalna degrengolada. Kolejka powstaje 7 lat, a nawet jednego metra torów nie ma. Wydatkują 31 mln zł i nadal nic nie przybędzie, a teraz jakieś zmurszałe śmierdzące piwnice,pytam kto to będzie zwiedzać, z muzeum zniknęło 95 procent zabytków które były tam w latach siedemdziesiątych. Reprodukcje i szmira historyczna jest do oglądania. Wstyd!!!
Edek
01:39, 2025-05-23
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz