Pozbawieni pożywienia i wyposażenia podeszli do ekstremalnego testu wytrzymałości psychofizycznej. W dniach 15-16 lutego br. terytorialsi 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej pod okiem rekordzisty Guinnessa odbyli kurs z hipotermii.
Wiedzę z zakresu oddziaływania niskich temperatur i trudnych warunków na ludzki organizm przekazywał terytorialsom Piotr Marczewski – instruktor kompanii szkolnej 10 Świętokrzyskiej Brygady OT, instruktor survivalu, rekordzista Guinnessa w kontakcie z zimnem.
PRZESUNĄĆ GRANICE
Kilkunastogodzinną próbę siły psychofizycznej poprzedził wykład, na którym wyjaśniono czym jest wychłodzenie organizmu, jakie zachodzą w nim procesy: chemiczne, fizyczne, metaboliczne, jak temu przeciwdziałać podejmując autoratownictwo i ratownictwo dla osoby będącej w stanie wychłodzenia organizmu. To klucz do tego, aby umieć rozpoznać objawy hipotermii, a finalnie uratować życie swoje lub innych, bo jak przyznaje Piotr Marczewski: hipotermia to stan, który w niezwykle przebiegły sposób odbiera życie. Jak pokazał nam konflikt w Ukrainie wychłodzenie jest czynnikiem, który może wyłączyć cały zespół bojowy z walki, dlatego świadomość sygnałów, jakie daje i wiedza, jak temu przeciwdziałać, może żołnierzom w realnych warunkach ocalić życie.
[ONNETWORK_VIDEO_ID]191[/ONNETWORK_VIDEO_ID]
Już na samym początku kursu poprzeczkę ustawiono bardzo wysoko, a wszystko z czym zmierzyli się żołnierze było poniżej granicy komfortu. Instruktorzy „zagrali” elementem zaskoczenia pozbawiając żołnierzy pożywienia, czyli „paliwa” do ogrzania organizmu i większości wyposażenia, zostawiając jedynie wodę, mundur, śpiwór i podstawowy zestaw survivalowy. Przemoczone buty noszone przez cały czas szkolenia, to kolejne wyzwanie. Miało na celu uczyć żołnierzy zapobiegania i postępowania z objawami tzw. stopy okopowej - puchnięciem oraz odmrożeniem spowodowanym długotrwałym uciskiem przez buty i długotrwałą ekspozycją na obniżoną temperaturę i mokre środowisko.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz