Przekazał, że największą grupę nadal stanowią piesi. Od początku roku w wypadkach na stołecznych drogach zginęło ich dziesięciu.
W ciągu dziewięciu miesięcy na warszawskich ulicach zginęły 23 osoby - poinformował w piątek zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego Mikołaj Pieńkos.
"»Tylko« dwie osoby zginęły na przejściach dla pieszych bez sygnalizacji, na dodatek przejechane przez kierowców pod wpływem alkoholu i narkotyków. Dwie kolejne osoby przejechał kierowca na Marymonckiej, który w ogóle nie zauważył przejścia i czerwonego światła. Pięciu pieszych zginęło wchodząc na jezdnię na czerwonym świetle lub w miejscu zabronionym" - napisał na portalu społecznościowym Pieńkos.
W ubiegłym roku w ciągu dziewięciu miesięcy również zginęło 10 pieszych. Sześcioro z nich straciło życie ryzykując przejście na czerwonym świetle lub w miejscu zabronionym. Dwie z pozostałych osób to ofiary tragedii na ul. Woronicza, gdzie kierowca wjechał w przystanek autobusowy.
"Tegoroczną czarną statystykę uzupełniają trzy osoby, które rozbiły się o słup jadąc autem. A także - i to jest największa różnica w stosunku do wyjątkowego roku ubiegłego - aż osiem ofiar wypadków z udziałem motocykli" - przekazał Pieńkos.
Ocenił, że niestety jest to powrót do czarnej serii, w której rok 2024 był krótką anomalią (tylko jedna ofiara). "Mimo że to stałe zjawisko, niezmiennie szokujące powinno być to, że środek transportu odpowiadający za znikomy odsetek ruchu, wiąże się z ponad 1/3 śmierci na drogach" - dodał.
Podkreślił, że osiągnięcie "wizji zero" wymaga dużo więcej niż dobrej infrastruktury.
"Mając najlepszą infrastrukturę, moglibyśmy zapobiec nie więcej niż kilku tym tragediom. Pozostałe to kwestia brawury, skrajnej nieostrożności lub po prostu przestępstwa drogowego" - ocenił.
Podał, że w tym roku w Warszawie odnotowano okres 45 dni bez ofiary śmiertelnej. Ale był też dzień z dwoma wypadkami śmiertelnymi. W zeszłym roku był wypadek z trzema ofiarami śmiertelnymi, ale po nim nastąpił rekordowy okres 68 dni bez ani jednej tragedii.
"Widać, że przy tak małych liczbach trudno wyciągać wnioski o trendach w skali miesięcy czy roku - i trzeba się raczej skupić na analizie konkretnych zdarzeń" - skomentował Pieńkos. (PAP)
mas/ mark/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wpu24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Zmiany w nadawaniu obywatelstwa - cztery filary
Aby nienieprzyznawać upakom ,ciapom i aminowym.
.Czas.
15:49, 2025-10-11
Obwodnica Pułtuska coraz bliżej!
Złoty rydwan skończony pisowski troll, pięknie się na was patrzy jak kwiczycie z bezradności.
Marcin
14:01, 2025-10-11
Po ile dziś masło? Takich cen nie było od dawna
Nic nowego, Za PiSu, jeszcze w 2022 masło było po 9-11zl
elo
10:04, 2025-10-11
„Dębowe Gody” w Pułtusku! 80 lat emocji
Macie absolwentów którzy zrobili karierę artystyczną za oceanem, ale trzeba być minimalnie mindful i rozejrzeć się poza świtą kastowo-kolezenską. Nawet nie macie pojęcia że jeden z waszych absolwentów obecnie jest ceo i zatrudnia 4k ludzi w branży pharma. Dalej całujcie się po siurkach na wygwizdowie bez świadomości o swoich absolwentach
xd
09:57, 2025-10-11