Obecnie Polmlek posiada w Polsce 13 zakładów mleczarskich.
Tylko w bieżącym roku do tzw. portfolio włączono dwie kolejne firmy: Ceko, produkujące sery i Jagr - masło i margaryna.
Obecnie pułtuszczanie dogadali się z francuską grupą Bel (jednym z największych producentów markowych serów na świecie) i przejęli 100 proc. udziałów w marokańskiej firmie Safilait (mleko świeże i UHT - w Afryce popularne pod nazwą Jibal) oraz jej spółce-córce Tarmast (farmie mlecznej).
Polmlek zaczynał działalność w 1994 roku a obecnie eksportuje swoje produkty na prawie 100 rynków światowych.
Grupa Polmlek to największa prywatna firma mleczarska na polskim rynku. Posiada aktualnie 13 wyspecjalizowanych zakładów na terenie Polski. Jest największym producentem proszków mlecznych w Europie środkowo-Wschodniej. Prognozowane przychody Grupy w 2022 to 9 MLD PLN, przy zatrudnieniu ok 4000 osób.
Dodajmy przy okazji, że pułtuszczanie, założyciele Polmleku: Andrzej Grabowski i Jerzy Borucki znaleźli się na tegorocznej liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”.
Adam23:02, 14.07.2022
A ile osób z Pułtuska pracuje z tych 4000 tyś zatrudnionych?
Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości
Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.
Czas
20:48, 2025-05-13
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
0 0
Pewnie znajdzie się jakaś odjazdowa p0lka rządna hebanowego berła księcia Sahary