W 2020 roku prezes UOKiK zarzucił dyskontom sieci Jeronimo Martins Polska naruszanie praw konsumentów.
Sieć stosowała ceny przy kasach wyższe niż umieszczone na sklepowych półkach. Urząd zarzucił Biedronce również nie umieszczanie informacji o cenach produktów.
– Cena jest jednym z najważniejszych kryteriów jakimi kierują się konsumenci przy wyborze produktów. Niedopuszczalne jest wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwej ceny towarów. W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość – mówił wówczas Tomasz Chróstny.
Taka praktyka trwała co najmniej od 2016 roku.
Po odwołaniach sądowych sąd przyznał rację prezesowi UOKiK i utrzymał w mocy karę w wysokości 115 mln zł oraz dodatkową, którą znajdziemy we wszystkich sklepach Biedronki. I to przez 3 lata! To informacje o prawach przysługujących konsumentom w przypadku różnicy w cenie na półce i w kasie.
‘’Informacja musi być umieszczona na tablicy informacyjnej oraz przy kasach w dobrze widocznym dla konsumentów miejscu, czcionką czarną o wielkości co najmniej 26 punktu typograficznego na białej kartce przez okres 36 miesięcy od dnia uprawomocnienia się przedmiotowej decyzji’’ – czytamy w decyzji UOKiK.
Ja15:20, 22.08.2023
Oszukują nas Polaków od lat.Róbcie zakupy w polskich- rodzinnych sklepach, tu nie oszukują.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
Pułtusk żegna Stulatkę. Zmarła Pani Jadwiga
Wyrazy współczucia dla sąsiada Łukasza z powodu śmierci babci
Tomek szczesny
14:28, 2025-05-09
5 3
Robię gdzie taniej. Bo PiS.
2 0
Zależy od sklepu rodzinnego. W większości walą w ch.. gorzej niz w marketach i liczą sobie wiecej niz w marketach. Mało jest u nas w gminie sklepów, których wlascicielom chce się sciagac smaczne wedliny, sezonowe warzywa czy lokalne produkty. Wiekszosc produktow taka sama jak wtych zdemonizowanych przez piskosciol marketach. Cena gra rolę obecnie główną, potem jest jakość produktów czy obsługi. Tak jest w biedzie