[ZT]25881[/ZT]
Butelkomat to urządzenie, które umożliwia oddanie pustych opakowań po napojach – butelek PET o pojemności do 3 litrów oraz puszek aluminiowych do 1 litra. Co ważne, zwrot kaucji nie wymaga okazania paragonu.
W Pułtusku Lidl ustawił takie urządzenie już w grudniu ubiegłego roku, jednak przez wiele miesięcy nie było ono aktywne z powodu opóźnień w kwestiach prawnych dotyczących systemu kaucyjnego w Polsce.
Aby oddać butelkę lub puszkę, należy umieścić ją w automacie. Opakowanie musi być niezgniecione, posiadać etykietę producenta z czytelnym kodem kreskowym oraz być całkowicie opróżnione z napoju. W zamian za oddane opakowania klient otrzymuje kupon rabatowy, który można wykorzystać na zakupy w Lidlu.
Standardowo za każdą oddaną butelkę lub puszkę Lidl oferuje 0,05 zł. Jednak do 31 maja trwa promocja, podczas której zwrot wynosi 0,10 zł za sztukę. Warto zatem skorzystać z tej okazji i pomóc środowisku, jednocześnie zyskując zniżkę na zakupy.
Podobne urządzenia mają pojawić się również w innych pułtuskich marketach o powierzchni powyżej 200 m². Wprowadzenie butelkomatów to element szerszej kampanii na rzecz recyklingu i ochrony środowiska w Polsce.
Nowy system to nie tylko sposób na pozbycie się zalegających opakowań, ale także możliwość wsparcia ekologii i realnego zarobku – nawet jeśli niewielkiego, to zawsze przydatnego dla domowego budżetu.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
Pułtusk żegna Stulatkę. Zmarła Pani Jadwiga
Wyrazy współczucia dla sąsiada Łukasza z powodu śmierci babci
Tomek szczesny
14:28, 2025-05-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz