To wyjątkowe wyróżnienie dla artysty, który od dziesięcioleci zachwyca publiczność zarówno w kraju, jak i za granicą. Choć dziś większość koncertów gra w uzdrowiskowym Ciechocinku, swoje muzyczne korzenie ma właśnie w Pułtusku.
To tutaj, w latach młodzieńczych, założył swój pierwszy zespół Medium, i to stąd wyniósł wartości, które dziś przejawiają się nie tylko w jego twórczości, ale i licznych działaniach charytatywnych.
Muzyka towarzyszyła Jackowi Szyłkowskiemu od najmłodszych lat. Jak sam wspomina, podczas mszy świętych śpiewał tak głośno, że jego siostra musiała go upominać. Ukończył studia na wydziale wokalnym oraz na muzykologii, kształcąc się pod okiem prof. Katarzyny Zachwatowicz.
W latach 70. rozpoczął karierę solową, a w 1978 roku wyjechał do Finlandii, gdzie spędził 15 lat. Występował m.in. w Niemczech, Szwecji, USA, Chorwacji i oczywiście w Polsce. Od 1997 roku mieszka w Ciechocinku, gdzie zyskał opinię „muzycznej duszy uzdrowiska”.
W dorobku artystycznym Szyłkowskiego znajdują się takie utwory jak:
To piosenki pełne nostalgii, emocji i pozytywnego przesłania, które idealnie oddają charakter samego artysty.
Deptak Sław w Ciechocinku to miejsce, gdzie od 2014 roku honoruje się wybitne postaci ze świata filmu, muzyki, medycyny i sportu. Pierwszą odsłoniętą gwiazdę miał Zbigniew Boniek – legenda polskiego futbolu. Wśród uhonorowanych znaleźli się także m.in.:
Teraz do tego grona dołączył Jacek Szyłkowski – skromny artysta z wielkim sercem, który nigdy nie zapomniał o swoich pułtuskich korzeniach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz