W piątek ogłoszono wyniki konkursu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w ramach programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej.
Projekt „Pisa–Narew – szlak aktywnej turystyki wodnej” uzyskał niemal 129 mln zł dofinansowania na budowę infrastruktury wzdłuż 400-kilometrowego szlaku wodnego biegnącego przez Mazowsze, Podlasie i Warmię i Mazury.
Projekt obejmuje m.in. budowę Miejsc Przyjaznych Kajakarzom, nowoczesnych marin, pomostów i miejsc postojowych. Celem jest zwiększenie atrakcyjności turystycznej regionów i stworzenie wspólnego, ponadregionalnego produktu turystycznego. Inwestycje mają zostać zakończone do 2028 roku.
Choć projekt obejmuje także województwo mazowieckie, w oficjalnym komunikacie nie wymieniono żadnej lokalizacji w powiecie pułtuskim. Wiadomo zatem, że którakolwiek z zaplanowanych ponad 60 inwestycji do nas nie trafi. Szlak został przygotowany kilka lat temu z udziałem zainteresowanych samorządów a inwestycje kończą się na Ostrołęce.To budzi pytania, szczególnie że Pułtusk od lat promuje się jako miasto nad Narwią i prowadzi działania w kierunku rozwoju turystyki wodnej.
[ZT]28169[/ZT]
Nowoczesna infrastruktura nad Narwią mogłaby idealnie wpisać się w założenia projektu Pisa–Narew i przyciągnąć nowych turystów do regionu. Czy jednak uda się pozyskać środki na realizację tych ambitnych planów? Odpowiedź zapewne poznamy w najbliższych miesiącach.
Projekt składa się z ponad 60 zadań, które realizowane będą w lokalnych samorządach: w Ostrołęce oraz gminach: Choroszcz, Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Łapy, Suraż, Turośń Kościelna, Tykocin, Wyszki, Narew, Narewka, Kolno, Łomża, Nowogród, Wizna, Zbójna, Trzcianne i Pisz. Na przykład w województwie warmińsko-mazurskim na plaży miejskiej w Piszu rozbudowana zostanie ekomarina a przy jeziorze Roś zbudowane zostaną nowe pomosty, miejsce do wodowania kajaków, strefy relaksu. W stanicy wodnej na Pisie zbudowane zostaną pomosty i urządzenia do wodowania sprzętu. Kolejne pomosty i slipy powstaną w Niedźwiedziach, Borkach, Szastach, Jeżach i Dziadowie.
Czy Pułtusk znajdzie się na tej mapie inwestycji? Lokalna społeczność trzyma kciuki, licząc, że kolejne etapy programu uwzględnią również nadrzeczny potencjał miasta.
Wodniak 12:55, 05.04.2025
Jaki to ma sens przy ograniczeniu prędkości. Na nasz odcinek nikt się nie wybiera bo jest ograniczenie do 15 km/h.
Wilkus00:49, 06.04.2025
Na razie to wodniactwo mające pasję i jakieś doświadczenie w korzystaniu ze szlaku wodnego na Mazury ewidentnie w Pułtusku się zwija. Nie dalej jak 4 lata temu w jednym z basenów stanicy polonijnej przyjezdni mogli doliczyć się 6 żaglówek!, stacjonujących jako rezydenci. Rok temu - jedna. W tym roku nie zobaczycie ani jednej, nie licząc chwilowych gości z Zegrza. Powód? Niech pomyślę, może... prawie 5-krotny wzrost abonamentu postojowego? Łódka z masztem, wizytówka i ozdoba każdej przystani, po prostu wypchnięta znad Narwi. Przy takiej polityce... Taaak, to na pewno się uda.
Taktyczny Janek12:09, 10.04.2025
W tym roku to pewnie nie zobaczymy nawet gości z Zegrza. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tu płynął kilka godzin. Żaglówek już dawno nie widać na Narwi, każdy woli zawieść żaglówkę na mazury przyczepką i pływać komfortowo. Narew na żeglowanie jest za wąska z kolei tak jak już ktoś pisał ograniczenie prędkości wyklucza i motorowodniaków.
0 1
A ile ty chcesz pruć po tej rzece wodniaku od siedmiu boleści?? Po Narwi pływają kajaki w których są także dzieci z rodzicami, na plaży miejskiej kapią się ludzie a ty chcesz za....lać 100 km swoją krypą i zgrywać Miami vice😠😡
1 0
25 km na godzinę tyle ile wynosi minimalna prędkość żeby wejść łódką w ślizg i pływać przyjemnie i zapewniam że przy takiej prędkości jest to bardzo bezpieczne. Bez takiej prędkości niestety turystyka wodna nie ma sensu.
1 0
Zgadzam się. Przez ten bzdurny zakaz już w tamtym roku sporo pułtuskich łodzi stacjonowało w Zegrzu lub Serocku. Po zimie pewnie jeszcze więcej nie wróci, a nasze przystanie opustoszeją. Ograniczenie do 30 km/h pewnie by większość zatrzymała.