Kradzież dokonuje się dosłownie na oczach ofiar, ludzie tracą dziesiątki tysięcy złotych, za pełną ich zgodą i przy użyciu legalnego oprogramowania. Tak działa nowy sposób oszustw zwany “na zdalny pulpit”. W różnych wariantach mogą się one zaczynać od problemu z komputerem lub od wizji zarobienia dużych pieniędzy. Niestety mieszkaniec powiatu makowskiego, który wczoraj zgłosił się do ostrołęckiej komendy uległ pokusie zarobienia dużych pieniędzy i udostępnił obcej osobie dostęp do bankowości elektronicznej swojego rachunku bankowego. W ten sposób stracił prawie 70 tysięcy złotych, na prawie połowę tej kwoty zaciągnął kredyt. Pamiętajmy, że dane do naszego konta są danymi szczególnie wrażliwymi i nikomu nie powinniśmy ich udostępniać! W takich przypadkach doskonale sprawdzi się także zasada ograniczonego zaufania.
Najczęściej osobami okradzionymi są seniorzy, a już oszuści posługują się nowymi metodami. W tego rodzaju oszustwach chodzi o to, aby namówić ofiarę na zainstalowanie w pełni legalnego i uczciwego programu do zdalnej obsługi komputera, bądź nakłonić potencjalną ofiarę do udostępnienia danych do logowania kont bankowych ofiary kusząc ją przy tym wizją szybkiego zysku.
Zdarza się, że ofiara najpierw namawiana jest do skorzystania z jakiejś usługi finansowej, ale potem występuję “problemy techniczne” i do akcji wkracza “konsultant”. Konsultant “wspiera” ofiarę przez tzw. zdalny pulpit.
Taki właśnie fałszywy konsultant zadzwonił 7 października bieżącego roku do 65 - letniego mieszkańca powiatu makowskiego. Mężczyzna mówiący z obcym akcentem po przedstawieniu się powiedział swojemu rozmówcy, że na jego koncie znajduje się bitcoin o wartości 35000 złotych. Kryptowaluta według ,,konsultanta” znalazła się na jego rachunku bankowym, ponieważ kiedyś nie odebrał on z banku pieniędzy, a te zostały zainwestowane i przyniosły mu tak wysoki zysk.
W trakcie rozmowy mężczyzna powiedział też, że powyższą transakcją na jego koncie zainteresował się już nadzór finansowy. Oszust dodał, że szybko chce przelać mu pieniądze za ,,tego” bitcoina i w tym celu musi on otrzymać dostęp do logowania konta 65 – latka oraz założyć aplikację do zdalnego sterowania pulpitem, na co ten wyraził zgodę.
Po zalogowaniu oszust przez kilka dni dokonywał przelewów, a nieświadomy właściciel konta osobiście je zatwierdzał. Dodatkowo pokrzywdzony dał się namówić oszustowi do wzięcia kredytów na sumę 30 tysięcy złotych.
Ostatecznie mieszkaniec powiatu makowskiego stracił w okresie od 7 do 13 października bieżącego roku prawie 70 tysięcy złotych.
Apelujemy o daleko idącą ostrożność podczas otrzymania tego rodzaju telefonów, bądź informacji. Zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym powinniśmy stosować zasadę ograniczonego zaufania i nikomu nie udostępniać danych logowania do naszych rachunków bankowych!
Wracają kontrole na granicach Polski
Kolejna ściema Tuska obliczona na skasowanie Ruchu Obrony Granic. Ten człowiek nigdy nie powiedział słowa prawdy. W tej grze pozorów mają być wspólne patrole polsko-niemieckie. To zróbcie też wspólne polsko-rosyjskie i polsko-białoruskie, będziecie jeszcze bardziej wiarygodni, platformiani ściemniacze.
Puł Tusk
23:05, 2025-07-01
Będą zmiany terminu egzaminu ósmoklasisty
Czemu służy ten egzamin? Uczniowie mają jego wyniki "w nosie", a nauczyciele są rozliczani za efekty. Dla kogo stres?
Pani J.
20:18, 2025-07-01
Czwartek może być rekordowy – Pułtusk się ugotuje?
2 dni a później znowu skromnie... ale ekoidioci zaczną krzyczeć że planeta plonie hehe
Adam
12:57, 2025-07-01
Mazowsze daje, gminy sadzą i świecą!
Ciekawe kiedy w Obrytem coś posadzą.... albo kogoś?
Seba
12:22, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz