Dzięki zdobyciu tego tytułu, Izabela Glinka awansowała bezpośrednio do półfinału Polska Miss Nastolatek 2025. To ogromna szansa na dalszy rozwój i medialny rozgłos dla młodej mieszkanki Pułtuska, która już teraz zyskała uznanie wśród jurorów i publiczności.
W konkursie Miss Mazowsza 2025 wzięły udział także dwie inne reprezentantki Pułtuska – siostra Izabeli, Renata Glinka oraz Zofia Jabłońska. Choć tym razem to Julia zdobyła tytuł, wszystkie trzy pułtuszczanki zaprezentowały się na wysokim poziomie, prezentując urodę i charyzmę regionu.
[ZT]28482[/ZT]
Udział w konkursie Miss to nie tylko rywalizacja o tytuły i korony, ale także cenne doświadczenie – sesje zdjęciowe, warsztaty z autoprezentacji oraz kontakty z branżą mody i show-biznesu. Izabela Glinka już teraz pokazała, że jest gotowa na dalsze wyzwania, a zdobycie tytułu Miss Foto może być dla niej przepustką do świata modelingu i show-biznesu.
Teraz przed Izabelą kolejne etapy przygotowań do półfinału Polska Miss Nastolatek 2025. Czy uda jej się ponownie zachwycić jury i publiczność? Wkrótce przekonamy się, czy sukces na Mazowszu otworzy jej drzwi do ogólnopolskiego finału Miss.
Śledźcie nas na bieżąco, aby pozostać na bieżąco z dalszymi losami Izabeli Glinki i innych reprezentantek Pułtuska!
Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości
Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.
Czas
20:48, 2025-05-13
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz