Dezynfekująca lampa przepływowa UVC LED produkowana przez polską firmę CommLED z Gliwic może stanowić znaczące wsparcie w walce z pandemią koronawirusa. Urządzenie oparte na bezpiecznej i przyjaznej dla środowiska technologii ledowej mogłoby znaleźć zastosowanie w odkażaniu placówek medycznych, szkół, przedsiębiorstw i szeroko pojętego sektora handlu i usług.
„Wywodzimy się z rynku oświetleniowego i od wielu lat zaopatrujemy koncerny i przedsiębiorstwa międzynarodowe realizując modernizacje oświetlenia starego typu na nowoczesne w technologii LED. Kiedy pojawiły się pierwsze informacje na temat koronawirusa, rozpoczęliśmy rozmowy na temat możliwości wykorzystania tej technologii w walce z wirusami ” – wyjaśnia Tomasz Rusinowski, prezes śląskiego CommLED’u.
Urządzenie, które otrzymało certyfikat Państwowego Zakładu Higieny, zostało również zbadane pod względem skuteczności działania w niezależnym instytucie badawczym. „Wykonaliśmy badania skuteczności uzyskując raport dotyczący działania lampy na konkretne bakterie. Naszą oprawę z diodami LED umieszczano na określonych wysokościach nad bakteriami (15 cm, metr i 2 metry) i okazało się, że w ciągu godziny, a nawet w krótszym czasie, wszystkie drobnoustroje zostały unieszkodliwione” - tłumaczy Rusinowski.
„Mamy świadectwo tego, że nasze lampy CareComm eliminują zarówno powszechne, jak i lekooporne bakterie takie jak Escherichia Coli, Salmonella Typhimurium czy Paeninibacillus azoreducens” - mówi prezes śląskiego CommLED’u. „Na świecie są już badania, z których wynika, że długość fal 270-280 nm emitowanych przez lampy UVC eliminuje także wirusa Sars-Cov-2”- podkreśla.
CommLED wytwarza trzy rodzaje urządzeń dezynfekujących – takie, które odkażają powierzchnie przedmiotów, również z papieru (dokumenty, opakowania), dezynfekujące powietrze (jak wprowadzona obecnie lampa przepływowa) oraz pełniące obie te funkcje jednocześnie.
Choć bakteriobójcze i wirusobójcze właściwości promieniowania UVC są znane już od dawna, to używana dotychczas „stara technologia” znacznie ograniczała jego zastosowanie.
Tradycyjne świetlówki UVC wytwarzają w trakcie użytkowania ozon, który może stanowić zagrożenie, a do tego zawierają rtęć i ołów. Są też podatne na uszkodzenia. Takich problemów nie stwarzają innowacyjne urządzenia w technologii UVC LED produkowane przez gliwicką firmę. Do tego działają bez konieczności serwisowania 5 razy dłużej niż tradycyjne świetlówki.
„Wprowadzana na rynek lampa przepływowa zasysa powietrze, następnie przechodzi ono przez komorę dezynfekcyjną, gdzie jest naświetlane ledami UVC bez produkowania ozonu i z drugiej strony urządzenia powietrze wypływa już oczyszczone” – opisuje zasadę działania lampy Joanna Piec-Gajewska, dyrektor firmy ds. CareComm.
Lampa śląskiego producenta w całości wyprodukowana jest w Polsce i jest pierwszym tego rodzaju urządzeniem na polskim rynku. Możliwości wykorzystania urządzenia są –według przedstawicieli firmy - praktycznie nieograniczone. Dezynfekcja za jej pomocą może się odbywać w szpitalach i przychodniach, placówkach oświatowych, lokalach usługowych, w supermarketach, siłowniach, gabinetach kosmetycznych, salonach fryzjerskich, w salach konferencyjnych, urzędach, na pocztach, stacjach paliw, w komunikacji miejskiej itd.
W przeciwieństwie do powszechnej obecnie dezynfekcji z udziałem płynów odkażających,
dezynfekcja za pomocą lampy UVC LED może być bezpiecznie używana wszędzie, nawet w miejscach, gdzie użycie chemii jest niewskazane, np. w przedszkolu. Jej stosowanie nie wymaga tez czasowego zamknięcia pomieszczenia, jak w przypadku np. ozonowania.
„Urządzenie będzie dostępne w sprzedaży bezpośredniej i stopniowo będą rozszerzane kanały jego dystrybucji, czyli sprzedaż internetowa oraz poprzez naszych dystrybutorów” - informuje Joanna Piec-Gajewska. „W pierwszej kolejności myślimy o kierowaniu naszej oferty do podmiotów gospodarczych różnych branż. Najpilniejsze jest - według nas - zaopatrzenie instytucji i firm tak, żeby mogły dalej funkcjonować” – zaznacza.
CommLED testuje też swoje urządzenie w szpitalach i na wyższych uczelniach medycznych. Jak mówi prezes Rusinowski koszt urządzenia wynosi od 2 do 5 tys. zł, jednak może być ono leasingowane (wówczas miesięczna opłata to ok. 200-300 zł).
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Ten miesiąc przeszedł do historii. Węgiel już nie jest
Polska węglem stoi, to nasze dobro narodowe, które powinniśmy wykorzystać. Walić należy zielony ład i lewacką utopię!
Złoty Rydwan
12:12, 2025-07-06
Ten miesiąc przeszedł do historii. Węgiel już nie jest
Atom jest najważniejszy, ale Pisiory hamulcowe (hamulcwelowe) jedną macką urządzali protesty przeciwko atomowi, drugą macką zamykali stare spółki jądrowe i trzecią macką zakładali nowe EJ1/PEJ. PiS z PSL wydał na spółki jądrowe 500 000 000 (500 mln zł) i naet miejsca nie znaleźli. Ale za to dali nam węgiel z przydziału za 3 000 zł/tona. Atom to podstawa.
Cały Tusk
10:32, 2025-07-06
Nie przejedziesz tą ulicą!
niedojda projektancik z powiatowego powinien to przyklepać 5+ lat temu. Przez ten czas były 4 protesty mieszkańców Starej ośki jak i nowych blokowisk o problemach komunikacyjnych. Dać spanie na kilkaset osób i dać jedną drogę xD. Do zwolnienia szkodnik, w simsach se projektuj i na czole pieczątki stawiaj
xD
10:26, 2025-07-06
Ten miesiąc przeszedł do historii. Węgiel już nie jest
To bardzo zła wiadomość przy braku elektrowni jądrowych. Najtańszym źródłem energii był i jest węgiel, a na atom przez tuskowych hamulcowych prędko się nie zanosi.
Puł Tusk
23:13, 2025-07-05