Twierdzą, że jest gwarantem zmian. Czy aby na pewno? Nasze podsumowanie

Pół roku temu mieszkańcy Pułtuska otrzymali kilka ofert od kandydatów na burmistrza na dalszy rozwój miasta. Wyborcze oferty zawierały więc programy i obietnice, jakie -  po wygranej – będą realizowane.Jaki był finał wypowiadanych słów – wszyscy wiemy. Teraz zbliżamy się do czasu kolejnych obietnic wyborczych...

Ostatecznie na fotelu burmistrza zasiadła, z mocy decyzji administracyjnej,  a nie wyborczej, przegrana już w I turze walki o fotel burmistrza, Marzena Cendrowska.

I przez kilka miesięcy otrzymała szansę - choćby rozpocząć realizowanie obietnic, artykułowanych wczesną wiosną przez siebie i swoją ówczesną Obywatelską Koalicję Samorządową.

Jesteśmy odpowiedzialni za wypowiedziane obietnice programowe – podkreślał OKS Pułtusk

Sprawdzamy więc, czy i co zostało obiecane, a co – zrealizowane lub choćby zapoczątkowane.

Bo przecież: Aby zebrać trzeba zasiać - zacytujemy wypowiedź M. Cendrowskiej.

Jako pierwsze sukcesy, na stronie Urzędu Miejskiego w Pułtusku, odtrąbiono podpisanie umów na sfinansowanie inwestycji przygotowanych i rozpoczętych przez poprzedniego burmistrza, lub podział środków dla samorządów wynikających z samorządowego "klucza".

Tak stało się w przypadku umowy o udzielenie pomocy finansowej w  ramach Programów wsparcia Samorządu Województwa Mazowieckiego, kontynuacji przebudowy dróg w ramach wieloletniego programu poprawy infrastruktury drogowej gminy, rozbudowy świetlicy w Głodowie, renowacji kanałków, czy remontu elewacji SP1.

Swoistym kuriozum może być deklaracja M. Cendrowskiej, że nie pozwoli na niszczenie kamienicy Rynek 23 – po komendzie powiatowej policji! A to plan (burmistrza Gregorczyka) remontu i przeznaczenia jej dla miejskich instytucji samorządowych, ogłoszony w 2023 roku i od tamtej pory wdrażany do realizacji przez wnioski i starania o dotację.

Ale w informacjach urzędowych nie zapomina się dodawać, że każda tego typu kontynuacja to „efekt zaangażowania p.o.  Burmistrza Miasta Pułtusk Marzeny Cendrowskiej”  a nie wielomiesięcznej pracy urzędników.

Gwoli ścisłości nasza p.o. ma już dokonania. To spotkanie (pomysłodawcą i inicjatorem spotkania była p.o. Burmistrza Marzena Cendrowska - czytamy na stronie Ratusza) w sprawie możliwości  pozyskania dla Gminy Pułtusk środków w ramach Szwajcarsko – Polskiego Programu Rozwoju Miast. W tej samej kategorii mieści się spotkanie ze specjalistami z Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Projektów Unijnych, którzy szkolili dyrektorów jednostek, prezesów spółek, pracowników urzędu w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych.

Jest i ujawniony konkret pieniężny:

dzięki osobistemu zaangażowaniu p.o. Burmistrza Marzeny Cendrowskiej – czytamy w komunikacie -  gmina wystąpiła z wnioskiem o zwiększenie przyznanych środków dla lokalizacji filii żłobka przy ul. Staszica i otrzymała  łącznie maksymalną możliwą kwotę dofinansowania tj. 7 075 944,00 zł –  ponad 3 mln więcej niż wcześniej przyznano.

Podsumujmy - bowiem "polityk obieca wszystko"...

1. Pewne mechanizmy czas zmienić. Pułtusk zasługuje na to, aby był miastem wszystkich, niezależnie od poglądów. Zabierzemy miasto politykom.

[ZT]23849[/ZT]

• Widok młodzieży siedzącej na straganach postawionych na rynku. Pragnę być głosem młodzieży, chciałabym, żeby to młodzi zdecydowali, jak ich wymarzone miasto ma wyglądać. Takim narzędziem powinna być Rada Młodzieżowa przy burmistrzu. Najważniejszą rzeczą, o jakiej powinni myśleć rządzący, jest to, jak zatrzymać młodzież, żeby w dorosłym już życiu to ona przejęła stery i działała na rzecz miasta.
• Świętojańska i Rynek to powinno być miejsce, gdzie spacerują ludzie, wskrzesić i handel, i usługi, w tym także restauracje, kawiarnie, żeby coś się w tym miejscu znowu działo. Trzeba stworzyć systemowe rozwiązania, wykonać konkretną pracę.

• Koniecznie trzeba przeprojektować Fontannę, bo ta o pomstę do nieba woła.

• Zatrudnienie osoby do spraw kontaktu z mieszkańcami.

• Brakuje miejsc, by ludzie mogli sobie usiąść, wymienić się poglądami, porozmawiać.

• Wysokie diety radnych, może warto byłoby rozważyć ich ograniczenie.

• Odrestaurowanie kamieniczek na rynku, likwidacja parkingu na rynku.
• Brak bazy noclegowej nie przyciąga osób spoza miasta. Rolą burmistrza jest o to zadbać. W stanicy wodnej powstaną miejsca noclegowe.
• Schronisko dla zwierząt: w miejscu, gdzie schronienie mogłoby znaleźć wiele bezdomnych czworonożnych przyjaciół, nie widzę żadnego zagrożenia czy kontrowersji. To powinna być oczywista bezdyskusyjna decyzja.
• Warto tworzyć domy dziennej opieki z rozmaitymi, dostosowanymi do potrzeb i wieku zajęciami zmuszającymi mózg do pracy, zatrzymującymi choroby otępienne, wzbogacone o wycieczki plenerowe.
• Dom dla samotnych matek, osób dotkniętych kryzysem bezdomności, przemocą w rodzinie.
• Zlikwidowanie barier architektonicznych, których w mieście nie brakuje, niektóre absurdalne, nie wymagające wielkich nakładów finansowych.

Warto podkreślić, że Marzena Cendrowska jest czynnym członkiem Platformy Obywatelskiej, partii, która w powszechnej opinii ma problemy z dotrzymywaniem wyborczych obietnic.
Ogłoszony w trakcie wyborów parlamentarnych program PO, znany jako "100 konkretów na 100 dni" został zrealizowany zaledwie cząstkowo. W sierpniowym badaniu Instytut Badań Pollster 62 proc. ankietowanych oceniła, że rząd Tuska nie wywiązuje się z obietnic.