Termin, w którym możemy zgłosić się po utracony przedmiot, zostaje wydłużony – a jednocześnie skrócony zostaje czas, w jakim starostwa muszą przechowywać znalezione rzeczy. Dzięki temu zmniejszą się obciążenia administracyjne i poprawi się ochrona danych osobowych. Jednocześnie urzędy będą mogły sprawniej współpracować.
[POGODA]1754677799546[/POGODA]
Po pierwsze, postępowanie prowadzi starosta właściwy dla miejsca znalezienia rzeczy – dotychczas zależało to od miejsca zamieszkania znalazcy, co często było mylące dla poszukujących. Po drugie, zlikwidowany zostaje obowiązek oddania drobnych przedmiotów o wartości do około 230 zł – na przykład czapki czy parasolki – co urealnia procedury. Po trzecie, termin odbioru rzeczy zostaje wydłużony z 3 do 30 dni – co realnie ułatwi odzyskanie zguby, bo 3 dni to często zbyt krótki czas.
Znalazca dokumentów zawierających dane osobowe (np. dowód osobisty) musi je przekazać staroście, jeśli nie zna tożsamości właściciela – chyba że dokument nakazuje inaczej. Starosta może je zniszczyć, jeśli właściciel nie zostanie ustalony.
Sprzęt wojskowy, broń, amunicja, materiały wybuchowe i chemikalia trafiają od razu do Policji, a jeśli istnieje ryzyko, należy zawiadomić Policję o miejscu przechowywania takiej rzeczy.
Gdy nie ma możliwości doręczenia osobie uprawnionej wezwania, termin na poszukiwanie właściciela wynosi 6 miesięcy (poprzez ogłoszenie w BIP). Nabycie prawa własności przez znalazcę przy znanym właścicielu następuje po 6 miesiącach, a gdy właściciel nieznany – po 12 miesiącach. Nowe przepisy wejdą w życie 3 miesiące po publikacji w Dzienniku Ustaw.
Rozwiązania mają wejść w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia przepisów w Dzienniku Ustaw.
[ZT]30673[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Komunikat GDDKiA - remont mostu w Karniewku!
Remont mostu w klusku trwał nieco dłużej, wprowadził mnóstwo problemów a w efekcie dalej jest chuiiiowy xD
noggger
20:52, 2025-10-02
170 tys. zł odprawy na głowę? Polski gigant górniczy na
Ehh nie ma to jak pobierać 17 pensji w roku, a potem po 20 latach od odejścia z szychty ciągnąć czwartą odprawę. Yebance
fedrować? NIE
19:54, 2025-10-02
Był zdenerwowany… potem wyszło na jaw, co ukrywał
Co to za brednie i nielegalne wiskanie? Przeszukanie pojazdu to czynność, która wymaga konkretnej podstawy prawnej i może być przeprowadzona tylko w określonych sytuacjach. Nie jest to część "rutynowej" kontroli ani "dokładniejszej kontroli". Tym bardziej, o zgrozo, wyraźne zdenerwowanie to nie jest absolutnie żadna podstawa prawna
chyba znowu bsw trza
19:46, 2025-10-02
Znikną za 35 lat. Wątpliwe efekty reformy
Pomysl dobry,ale obwarowania sprawiają,że dużo chętnych odpada.Trzeba skrajnej biedy,żeby coś z niego skorzystać.
Barbara
10:17, 2025-10-02