Zamknij

Dodaj komentarz

Ruszył proces w sprawie kolizji z udziałem aktora Jerzego S.

PAP 18:00, 02.08.2023 Aktualizacja: 03:50, 02.10.2025
Skomentuj PAP PAP

W tej sprawie w marcu br. na posiedzeniu niejawnym zapadł wyrok nakazowy, w którym sąd uznał aktora Jerzego S. winnym spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, będąc w stanie po użyciu alkoholu, i ukarał go grzywną w wysokości 3 tys. zł. Od wyroku sprzeciw wniosła prokuratura, podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności kary grzywny orzeczonej wobec obwinionego i domagając się rozpoznania sprawy na zasadach ogólnych.

W środę przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Krowodrzy rozpoczął się proces w sprawie kolizji z udziałem aktora Jerzego S. i motocyklisty, do której doszło w Krakowie 17 października ub. r.

Podczas pierwszej rozprawy w sprawie kolizji przesłuchany został m.in. motocyklista Sławomir G. Mężczyzna opowiadał, że kierowca swoim samochodem uderzył go w lewą rękę, którą trzymał na kierownicy, spychając z pasa ruchu. Jak twierdził, obrażenia, których doznał w dniu kolizji, trwają do dziś; mówił, że ma uszkodzony nerw i drętwieją mu palce. Mówił też, że w chwili kolizji usłyszał duży huk, a kierowca zobaczył go i odjechał.

Opinię biegłego, z której wynikało, że obrażenia mężczyzny trwały poniżej siedmiu dni, zakwestionował też pełnomocnik motocyklisty mec. Antoni Zduńczyk. Sąd postanowił natomiast na kolejnej rozprawie przesłuchać biegłego, który wydawał opinię w tej sprawie.

"To ma zasadnicze znaczenie dla sprawy, bo jeżeli się okaże, że to kwestionowanie jest zasadne i obrażenia jednak są powyżej siedmiu dni, to wtedy nie jest to kolizja, a wypadek" - wyjaśnił Sędzia Sądu Rejonowego Sławomir Szyrmer.

Po wyjściu z sali rozpraw adwokat motocyklisty podkreślił, że z racji na opinię biegłego jego klient został wyeliminowany z poprzedniego postępowania, które dotyczyło prowadzenia przez Jerzego S. samochodu w stanie nietrzeźwości.

"W związku z tym niejako wykorzystujemy to postępowanie, które jest jakby innym, mniej ważnym postępowaniem niż poprzednie, do tego, żeby naprawić te błędy, zwłaszcza prokuratury, ale i sądu, że obrażenia [motocyklisty - PAP], które trwają do dzisiaj jego zdaniem, nie trwały powyżej siedmiu dni" - powiedział mec. Antoni Zduńczyk. "I wtedy ten domek z kart się rozpada, bo można panu profesorowi postawić zarówno zarzut spowodowania wypadku, jazdy pod wpływem alkoholu, ale także ucieczki z miejsca wypadku, bo gdyby tego nie było, w tej sytuacji nie można postawić takiego zarzutu. Sądzę, że będziemy do tego dążyć" - dodał.

Według ustaleń śledczych Jerzy S. 17 października 2022 r. podczas skręcania autem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem, doprowadzając do kolizji drogowej i powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak się okazało, aktor miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie.

Wyjaśniając sprawę aktor wskazywał m.in., że 17 października 2022 r. wypił trzy, cztery lampki wina do obiadu. Zapomniał o umówionym na ten dzień wywiadzie z dziennikarzem. Czując się dobrze i w przekonaniu, że alkoholu nie ma w organizmie, wyjechał bocznymi drogami - z powodu remontu ul. Królowej Jadwigi - na spotkanie z dziennikarzem. Aktor tłumaczył, że najpierw odjechał z miejsca zdarzenia, ponieważ nie poczuł, aby spowodował kolizję i by zranił motocyklistę, który - jak wspominał - krzyczał i nie wyglądał na poszkodowanego. Jak podkreślił, miał wrażenie, że krzyczący obcy mężczyzna może go zaatakować.

Jerzy S. zaznaczył, że żałuje tamtego zdarzenia i nigdy wcześniej nie prowadził pod wpływem alkoholu. Zauważył też, że miał rozładowany aparat słuchowy w prawym uchu, co dodatkowo sprawiło, że nie widział, o co dokładnie chodziło na początku po zdarzeniu 17 października. Także po kolizji aktor wydał publiczne oświadczenie, w którym przepraszał.

W osobnym postępowaniu za prowadzenie w stanie nietrzeźwości aktor otrzymał karę zakazu prowadzenia pojazdów przez trzy lata, karę grzywny w wysokości 12 tys. zł oraz 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł z końcem czerwca przed Sądem Okręgowym w Krakowie.(PAP)

autorka: Julia Kalęba

juka/ mark/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wpu24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Znana sieć testuje nową funkcję. Ma ułatwić zakupy

Od jakiegoś czasu zauważyłem że na stronie WPU24 pojawia się bardzo dużo negatywnych (wręcz niegrzecznych, obraźliwych) komentarzy. Ten powyżej to jeden z przykładów. Kolejny to użytkownik który podpisuje się "złotyrydwan". Łatwo tak komentować anonimowo i wylewać swoje frustracje oraz szambo na wszystko dookoła.

Co to za język...

10:55, 2025-10-14

Znana sieć testuje nową funkcję. Ma ułatwić zakupy

Już prawie rok nie kupuję w tym chlewie opsranych guwnem

biedorshit

09:07, 2025-10-14

Obwodnica Pułtuska coraz bliżej!

A co aby to przyśpieszyć zrobił nasz lokalny Poseł? W latach 2018-2019 minister środowiska, to Oni wydają decyzje środowiskowe. Co zrobił żeby to przyśpieszyć? W latach 2021-2023 minister rolnictwa i rozwoju wsi oraz wicepremier. 14.04.2022 został złożony wniosek ZRID. Co zrobił "nasz człowiek" na tak wysokim stanowisku że zamiast 6 miesięcy czekaliśmy 1,5 roku? Jak tak wysoko postawiony człowiek ówczesnej władzy twierdzi że nie można było, nie dało się... to może najwyższy czas zagłosować na kogoś kto o tym nie wie, jak mówi klasyk, On przyjdzie i to zrobi:)

Nemo

23:14, 2025-10-12

Pułtusk i region w niebezpieczeństwie!

Cóż zadecydowali wyborcy. Poszło na jachty i kluby swingersów. Czy komuś opadną klapy z oczu ? Nie sądzę. Poprzednicy zamykali kopalnie lecz nie szczędzili na lokalne inwestycje. Teraz przez następne lata w Pułtusku nie zobaczycie nic. Będą projekty, które się nie sfinalizują ze środków zewnętrznych. Mówię tu o drogach gminnych. Wystarczy zobaczyć co było zrobione. Nie liczę przedłużenia ul Pana Tadeusza ponieważ to finał inwestycji zapoczątkowany w poprzedniej kadencji.

Texas

20:50, 2025-10-12

0%