Pokazali się pod pomnikiem, zabrakło ich gdzie indziej

Nawiązując do listu „Lans – Komisarz” opublikowanego na waszym portalu, chciałbym podzielić się nie mniej przykrą i mnie szokującą sprawą.

1 września, w 85 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej w Pułtusku oczywiście odbyły się stosowne uroczystości. Te główne, pod pomnikiem przy moście wyszkowskim. To symboliczny głaz z Krzyżem Walecznym, który ma przypominać o obrońcach Pułtuska. I bardzo dobrze. Ale..

No właśnie ale. W tym dniu byłam na I cmentarzu, przy mogiłach właśnie obrońców Pułtuska. I widać, że nasi lokalni decydenci tak naprawdę o nikim nie pamiętają! Na żadnym grobie polskich żołnierzy 1939 roku nie pojawiła się żadna wiązanka, żaden symbol, żadna świeczka. Smutne to...

Na taki pomysł nie wpadli widać ani pułtuscy politycy, ani rekonstruktorzy, ani młodzież szkolna.

 Smutne to...