4 maja policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego w Raciborzu zostali skierowani na interwencję w okolicę stacji benzynowej, gdzie według zgłoszenia, przebrany za policjanta mężczyzna prawdopodobnie jest pijany lub pod wpływem innych środków odurzających i może poruszać się samochodem marki Renault. Mundurowi pojechali we wskazane miejsce, jednak mężczyzna przemieścił się samochodem i policjanci zatrzymali go na ulicy Chełmońskiego.
Podczas interwencji mężczyzna wyciągnął broń i oddał strzały w kierunku policjanta. Jego kolega z patrolu użył broni wobec napastnika, który został postrzelony w udo, obezwładniony i zatrzymany. Jak się okazało, był to 40-latek, znany miejscowej Policji i wcześniej notowany do przestępstw narkotykowych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Niestety, postrzelonego policjanta pomimo prowadzonej reanimacji, najpierw przez kolegę z patrolu, potem kolejnych policjantów, którzy pojawili się na miejscu, a następnie medyków nie udało się uratować. Zginął na służbie w wieku 43 lat.
Miał 43 lata. Pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę i bliskich.
Michał12:52, 07.05.2021
Szacun. Piękny gest 12:52, 07.05.2021
Andrzej 23:01, 07.05.2021
Wyszkolenie Policji jest FATALNE. I takie są tego skutki. Policjanci dostającynk o podejrzanym gościu, który jeździ Renault Scenic - em i w uniformie przypominającym policyjny zatrzymuje samochody. Namierzają podejrzanego, po czym - jakby nigdy nic - podchodzą i życzą dokumenty.. Tak powinno to wyglądać? Policjanci powinni wysiąść, z bronią gotową do użycia zajść z tyłu samochodu lewa - prawa i nakazać kierowcy wysiąść i położyć się na ziemii na brzuchu, po czym go skuć. Potem rozbroić. TO NIE BYŁA RUTYNOWA KONTROLA. Polska Policja powinna się uczyć od niemieckiej czy amerykańskiej. 23:01, 07.05.2021
Andrzej14:27, 08.05.2021
0 11
Za dużo filmów akcji - a to nie ameryka. Tu panują polskie przepisy i funkcjonariusze działają w oparciu o nie. Niestety taka jest smutna rzeczywistość. Wszyscy by chcieli żeby policjanci byli jak komandosi, szkoli się ich, a później tworzone są przepisy, które im wszystkiego zabraniają. Broń palna to ostateczność i za "dotknięcie" jej, czy wyciągnięcie policjant będzie się długo tłumaczył i to z różnym skutkiem - więc się boi jej nawet dotknąć.
Dlatego zanim komentujemy i każemy im być jak Chuck Norris pamietajmy, że jesteśmy tu, a nie w ameryce..
Mimo wszystko, te zdarzenie to ogromna tragedia 14:27, 08.05.2021