64 lata temu w Londynie zmarł gen. Stefan Dąb-Biernacki, żołnierz Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej.
Był synem Stanisława Biernackiego herbu Poraj i Cecylii ze Śniadeckich herbu Leliwa.
W 1907 roku ukończył Szkołę Handlową w Warszawie.
W trakcie kampanii wrześniowej 1939 roku bardzo nieudolnie dowodził złożoną głównie z dywizji rezerwowych armią „Prusy” za co – już we Francji - został skierowany, decyzją gen. Władysława Sikorskiego, do obozu odosobnienia i zdegradowany do stopnia szeregowego.
Syn Józef zginął w Powstaniu Warszawskim 8 sierpnia 1944 roku, w dniu 25. urodzin swojej siostry Zofii, żołnierza Okręgu Wilno AK.
Stefan Dąb-Biernacki zmarł w Londynie 9 lutego 1959 roku.
2 1
To moze w gnojnie w miejscu gdzie mieszal chociaz jakas tabliczka przydalo by się
1 0
Generał to zawsze Generał to nic ze zdegradowany byly jakies pozytywy i negatywy kazdy tak w życiu ma ale general i to z gnojna domniemam ze pewnie pochodzil z dworku ktorego juz nie ma
1 0
Z dworku to on raczej nie pochdzil bo tam mieszkali Baranowscy hrabina w obawie o swoje zycie przed nadchodzaca armia czerwona wyjechala do ameryki dworek najprawdopodobniej zostal spalony. Zostaly tylko piwnice a ziemie przejela wladza ludowa