Więzienie w Pułtusku służyło wówczas jako miejsce przetrzymywania polskich patriotów, żołnierzy Armii Krajowej i osób związanych z ruchem oporu. Było symbolem represji, jakie spadały na lokalną społeczność.
Władze okupacyjne i później komunistyczne wykorzystywały obiekt jako narzędzie terroru. Więźniowie przetrzymywani w ciężkich warunkach byli często poddawani brutalnym przesłuchaniom, a ich życie znajdowało się w nieustannym zagrożeniu. To właśnie tutaj zapadały decyzje o wywózkach na Syberię czy do obozów pracy.
Decyzję o odbiciu więzienia podjęli członkowie lokalnych struktur Armii Krajowej, a później Żołnierzy Wyklętych. Operację planowano w tajemnicy, z uwzględnieniem lokalizacji strażnic, rozkładu sił wroga i rozmieszczenia uzbrojenia. Ważnym elementem było zdobycie szczegółowych informacji od współpracowników pracujących w administracji więzienia.
Grupa bojowa liczyła kilkudziesięciu ludzi, uzbrojonych głównie w broń krótką, karabiny i granaty. Kluczowym celem była neutralizacja strażników, zdobycie kluczy do cel oraz ewakuacja więźniów w bezpieczne miejsce poza miastem. W trakcie odwrotu dowódca akcji, ppor. Stanisław Łanecki, wdał się w walkę z dwoma członkami ORMO. Obu zdołał zabić, jednak sam został śmiertelnie ranny. W tym samym czasie zginął inny członek oddziału szturmowego NN ps. „Góra”. Jego ciała nie udało się partyzantom odzyskać.
W nocy z 25 na 26 listopada 1946 r. żołnierze Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość Obwodów Ostrów Mazowiecka i Pułtusk przeprowadzili wspólnie niezwykle spektakularną, zbrojną akcję, w trakcie której uwolniono ok. 70 członków podziemia niepodległościowego, przetrzymywanych w więzieniu Grupa uderzeniowa zbliżyła się do budynku pod osłoną ciemności. Najpierw odcięto linię telefoniczną, aby uniemożliwić wezwanie posiłków i zablokowano mosty na "Wyspę". Dodatkowo z więziennej kasy pozyskano znaczną kwotę przechowywanych tam pieniędzy oraz dużą ilość kosztowności.
[FOTORELACJANOWA]1582[/FOTORELACJANOWA]
Akcja odbicia więzienia w Pułtusku miała ogromne znaczenie moralne dla lokalnej społeczności. Była dowodem na to, że okupanci i komunistyczne władze nie są wszechmocne, a Polacy potrafią skutecznie walczyć o wolność. Niestety, w następstwie akcji nastąpiły represje – władze nasiliły aresztowania i przesłuchania wśród mieszkańców miasta.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz