[ZT]12627[/ZT]
Na studiach, inaczej niż to przyjęło się to w technikum czy w liceum, do wykładowców czy osób prowadzących ćwiczenia zwracać należy się zgodnie z ich stopieniem naukowym, a więc odpowiednio:
W dniu 20.10.2021 roku Rada Dyscypliny Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu za pośrednictwem Rady Doskonałości Naukowej w Warszawie, na wniosek dra n. med. Roberta Gajdy z dnia 24.11.2020 roku, zakończyła postępowanie z pozytywnym wynikiem w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu w dyscyplinie: nauki medyczne.
[ZT]8072[/ZT]
Oficjalny stopień naukowy Roberta Gajdy, dyrektora i właściciela Grupy Medycznej Gajda-Med. brzmi więc: doktor habilitowany.
Zgodnie z przepisami obowiązującymi od 2018 roku, są dwa stopnie naukowe – jest to doktor lub doktor habilitowany. Stopnie te są nadawane przez uczelnię, instytut badawczy lub międzynarodowy instytut naukowy oraz instytut PAN na podstawie decyzji administracyjnej.
Tytuł naukowy jest jeden i jest to tytuł profesora. Jest on nadawany przez prezydenta na wniosek Rady Doskonałości Naukowej po postępowaniu wszczętym na wniosek kandydata.
Ale przyjęło się np. w mediach, że do osób z tytułem doktora habilitowanego zwraca się tytułem Profesor. Tak jest przyjęte ze względu na grzeczność i szacunek. Na uczelniach taka forma jest obowiązująca.
Jak informuje Lekarski Portal Językowy: Profesor to albo
1) tytuł naukowy (potocznie "profesor belwederski"), albo
2) stanowisko na uczelni, albo
3) jedno i drugie.
Nasz doktor Gajda to właśnie wspomniany wyżej punkt 2 - jest bowiem pracownikiem naukowym Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie i reprezentuje tam Nauki o Kulturze Fizycznej.
Dlatego tam, lub w świecie medycznym czy naukowym, mówiąc lub pisząc o naszym doktorze najwłaściwszą formą jest:
Ale już w oficjalnych pismach czy choćby na drzwiach gabinetu lekarskiego, powinna pojawiać się właściwa nazwa naukowa, a nie nadany na uczelni tytuł. W komunikacji oficjalnej należy bowiem używać zgodnych stopni i tytułów. [studia.pl]
Oc10:47, 24.01.2023
To jeszcze proszę wyjaśnić gawiedzi, że używanie stopnia doktor przez lekarzy bez takiego stopnia naukowego też jest nadużyciem. Nieważne czy na drzwiach czy na wizytówce.
:D13:58, 24.01.2023
Panie Redaktur usunąłeś mój komentarz spod wspomnianego artykułu, który dokładnie to tłumaczył. Uzupełniłeś informację że Robercik jednak jest gdzieś tam pracownikiem naukowym. Jeszcze dokładnie opisałeś to co ja o tabliczkach, wizytówkach, oficjalnej komunikacji. Heh. Może znajdzie się dla mnie wakat u Was w redakcji? Odpuszczę Wam te 5zł z praw autorskich za zrobienei artykułu z mojego komentarza ;)
Student12:46, 25.01.2023
Po co ogóle ta informacja, jak mamy zwracać się do Gajdy? Czy w pułtusku nie ma innych ciekawych osób, o których można by coś napisać? Poza tym większość nauczycieli, też każe wołać na siebie per profesor i co z tego?
elo19:51, 25.01.2023
Jednak ktoś tym żyje. Poza tymi, którzy mają to w nosie są jeszcze zwolennicy i przeciwnicy. Pan Redaktur nie ma pomysłów co pisać. Cieszę się że mogłem spotkać w swoim życiu akademickim naukowców z listą zasług, artykułów, grantów i nagród na kilkaset pozycji, na bieżąco współpracując z NATO, EUROPOLEM czy NASA i to przed 40 rż. i mówi się do takiego po prostu na Pan.
Są i licencjaci/magistrzy po pedagogice w pułtuskim VHS co każą na siebie wołać profesor.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska
Planeta płonie
Adam
20:49, 2025-05-10
Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza
Bardzo pracowity i dobry proboszcz
Parafianin
14:19, 2025-05-10
Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be
Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.
Puł Tusk
12:02, 2025-05-10
Pułtusk żegna Stulatkę. Zmarła Pani Jadwiga
Wyrazy współczucia dla sąsiada Łukasza z powodu śmierci babci
Tomek szczesny
14:28, 2025-05-09