Ostatnie dane, pokazują, że równocześnie potrzeba zmian jest bardzo pilna. A to w związku z Unijną dyrektywą, która nakłada na Polskę oraz inne kraje członkowskie obowiązek recyklingu odpadów komunalnych na poziomie 55% do 2025 roku. A gdzie jest Polska? Jak wynika z ostatnich dostępnych statystyk, w 2019 roku było to 34%. Co można w takim razie zrobić? Jak sobie poradzić z narastającą liczbą śmieci i ograniczoną ilością miejsca?
Wraz ze zmianą prawa i nałożeniem obowiązku segregacji śmieci w 2020 pod groźbą kary, Polacy stanęli przed trudnym wyzwaniem: segregacją śmieci. W bardzo krótkim czasie, na wielu osiedlach pojawiły się najpierw pojedyncze, wolnostojące kontenery, a następnie altany śmieciowe. Te drugie, nawet zamykane na klucz przyciągają różnorakich lokatorów: od gryzoni, po osoby bezdomne, które szukają miejsca by się ogrzać. Dodając do tego niezbyt jasne sposoby oznaczenia kontenerów oraz zabieranie, kolejnych, już i tak ograniczonych miejsc parkingowych, stało się powodem do frustracji mieszkańców, jak i zarządców budynków oraz samorządów. Odpowiednie organy lokalnej władzy, musiały stanąć przed ogromnymi problemami, które wraz ze zmianami legislacyjnymi, musiały stawić czoła ogromnym wyzwaniom w obszarze prawidłowej gospodarki odpadami w danej miejscowości.
W niektórych miejscach w kraju, wraz z kolejną nowelizacją ustawy, ceny wywozu mogą wzrosnąć nawet o 300%. Biorąc pod uwagę ten czynnik, ale również problem zalegających odpadów, spowodowany niewydolnością firm zajmujących się ich wywozem, rosną frustracje społeczne oraz niezadowolenie mieszkańców z dużych miast, jak i z mniejszych miejscowości. Jednym z założeń Unii Europejskiej dla perspektywy ekologicznej na rok 2025 jest osiągnięcie we wszystkich krajach członkowskich, recyklingu odpadów komunalnych na poziomie 55%.
Według oficjalnych danych z samorządów oraz gmin poziom recyklingu w Polsce w 2019 roku był szacowany na ok. 34%. To bardzo daleki wynik, od tego do którego zobowiązały nas europejskie dyrektywy. Dla porównania globalny poziom europejski jest szacowany na 48%. Prym w recyklingu wiodą Niemcy, którzy osiągnęli w 2019 66% poziom. Drudzy w zestawieniu są Austriacy, których recykling odpadów komunalnych jest 58.2%.
Inspiracją dla nas, mogą być sąsiedzi z północy – Finowie. Według oficjalnych raportów, już w 2019 poziom recyklingu odpadów komunalnych w Finlandii wynosił 43,5%[1]. Wynik podobny do polskiego, Finlandia miała w 2011 roku. Od tego czasu sukcesywnie, rok do roku wraz z wzrostem inwestycji w gospodarkę odpadami, poziom wzrastał. Obecnie priorytetem w polityce wewnętrznej tego kraju, jest osiągnięcie jak najszybciej 55% poziomu recyklingu. Skąd takie wysokie wyniki? Jednym z głównych powodów jest duża świadomość społeczna dotycząca ekologii oraz wpływu segregacji na środowisko. Innym ważnym elementem, są narzędzia i rozwiązania, które ułatwiają segregację i wywóz odpadów. W większości miast w Finlandii na dużych osiedlach oraz w publicznych miejscach takich jak parki, centra miast widoczne są pojemnik pół podziemne, które dzięki swojej innowacyjności nie tylko są w stanie pomieścić około 75% więcej odpadów w jednym miejscu, ale również są olbrzymią oszczędnością przestrzeni.
Przykładu nie należy szukać tylko za Morzem Bałtyckim. Już dzisiaj w niektórych regionach Polski stosowane są rozwiązania pół podziemne. W Pruszczu Gdańskim, na przykład, stoi kilkanaście różnorodnych pojemników pół podziemnych, które spełniają swoją rolę: oszczędzają miejsce, ułatwiają recykling i nie szpecą okolicy wyglądem oraz odorem. Również sami pracownicy miasta, zauważają, że w miejscach gdzie takie pojemnik są postawione, przedsiębiorstwa odpowiedzialne za wywóz nie skarżą się na problemy z odpowiednią segregacją. To olbrzymia wartość dodana, która daje miastom szansę na rozwój oraz wprowadzenie zrównoważonej gospodarki odpadami i dogonienie naszych europejskich sąsiadów.
[1] https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/view/t2020_rt120/default/table?lang=en
Grochem o ścianę08:07, 23.07.2021
Mądre narody zarabiają na odpadach komunalnych. W Polsce decydenci w samorządach wolą wydać pieniądze na nowe samochody dla burmistrza i jego żony, niż na przetwarzanie plastiku, papieru lub szkła. Pieniądze, które pobierają za to czego nie robią. A ludzie rozrzucają butelki i puszki w lasach, rzeckach i przy drogach - jadąc wielkimi, drogimi samochodami. Gorzej niż w Afryce.
Tadek08:25, 28.07.2021
Warto byłoby dodać, że wspomniane dyrektywy to dyrektywy unijne.
Poza tym przy tak wysokich opłatach za śmieci, co za tym idzie sporym budżetem dla gminy samorządowcy nie radzą sobie z logistyką śmieciową...
Brak umiejętności zarządzania albo zwykłe lenistwo urzędników powoduje frustrację mieszkańców...
Ten miesiąc przeszedł do historii. Węgiel już nie jest
To bardzo zła wiadomość przy braku elektrowni jądrowych. Najtańszym źródłem energii był i jest węgiel, a na atom przez tuskowych hamulcowych prędko się nie zanosi.
Puł Tusk
23:13, 2025-07-05
Tajemnicza kamera przy moście wyszkowskim
Redaktorku rondo to zblokuje ruch i będzie sytuacja jak kiedyś rondo przy MC będzie płacz i stanie od mostu do ronda i w drugą stronę od irmarku..
Roman
15:43, 2025-07-05
Poziom wody w Wiśle w Warszawie spadł do 15 cm
Czaskoskiiiiiii
88
12:02, 2025-07-05
Tajemnicza kamera przy moście wyszkowskim
I bardzo dobrze ze zbierze ruch bo zobaczą jak jest wielki ten ruch.. I przy okazji rondo przy dino nie powstanie... bo zobaczą jaki ruch...
Adam
23:31, 2025-07-04