Pułtusk na rozdrożu: dlaczego miasto zamiera po zmroku?

Pułtusk, znany jako jedno z najpiękniejszych miast Mazowsza, zdaje się mieć problem z zagospodarowaniem potencjału swojego uroku.

W ostatnich dniach na naszym portalu WPU24.pl opublikowaliśmy list mieszkańca, który zwrócił uwagę na problem marazmu miasta po godzinie 17. Mieszkaniec napisał, że poza kilkoma pizzeriami i ofertą sportową, brakuje ciekawych miejsc do spędzania wolnego czasu.

nasze miasto po godzinie 17 niemal całkowicie zamiera. Poza sportem i kilkoma pizzeriami brakuje miejsca i okazji do spędzania czasu w ciekawy, angażujący sposób.Czuję, że potencjał Pułtuska nie jest w pełni wykorzystywany...

Jak się okazało, jego słowa wzbudziły szeroką dyskusję wśród internautów.

Głos mieszkańców: "Marazm, brak inicjatywy i zainteresowania władz"

Komentarze pod listem obfitują w krytyczne spostrzeżenia. Jednym z najczęściej poruszanych wątków była bierność lokalnych władz. „Dobry pomysł, tylko nie do zrealizowania. Nasi radni przed wyborami wychodzą do ludzi, a po wyborach znikają” – napisał jeden z użytkowników. Inni zauważają, że mentalność mieszkańców także nie sprzyja zmianom: „Każda inicjatywa zawsze znajdzie krytyków, którym nic nie pasuje”.

Mieszkańcy w ostatnich wyborach pokazali, że nie chcą zmian, marazm i spokój im odpowiada. Prędzej nowa burmistrz wywinie gumofilce na lewą stronę, niż zorganizuje coś sensownego dla młodzieży.

Młodzież i cyberprzestrzeń – czy to naprawdę problem?

Radny Damian Gołębiewski, komentując list, zwrócił uwagę na złożoność problemu. Podkreślił, że młodzież w dzisiejszych czasach przenosi swoje życie towarzyskie do internetu, co wpływa na zmniejszenie zapotrzebowania na tradycyjne miejsca spotkań. „Nie liczy się miejsce, tylko towarzystwo” – zauważył. Według niego ożywienie miasta wymaga zarówno środków finansowych, jak i inicjatyw oddolnych.

Brak wydarzeń kulturalnych i miejsc spotkań

Krytyka nie ogranicza się jednak tylko do młodzieży. Wielu mieszkańców zwraca uwagę na brak wydarzeń kulturalnych oraz atrakcyjnych miejsc spotkań. Dom Kultury, który mógłby pełnić rolę centrum inicjatyw społecznych, wymaga remontu. „Kilka miejsc funkcjonuje, reszta trwa w formie przetrwalnika” – zauważa jeden z komentujących. Wskazuje się również na niedobór turystów, mimo atrakcyjnych walorów krajobrazowych miasta.

Pułtusk piękne miasto ale zrobiono z niego totalną wiochę. Nie ma dobrych restauracji i miejsc spotkań, nie ma praktycznie żadnych wydarzeń kulturalnych, nie ma dobrego zaopatrzenia w sklepach, nie ma np dobrego pieczywa… i też nie ma turystów chociaż jest jednym z najpiękniejszych miast Mazowsza. Nie ma turystów bo nie ma nic do zaoferowania turystom oprócz ładnych widoków. No i w wyborach wygrywają Ci sami ludzie którzy do tego doprowadzili… czekamy na zmiany - żeby Pułtusk stał się cywilizowanym miejscem…

Czy są szanse na zmiany?

Niektórzy mieszkańcy widzą nadzieję w nowej kierownik ds. promocji miasta, licząc, że zainteresuje się problemami podniesionymi w liście. Wskazano także na konieczność zaangażowania władz miasta oraz lokalnych instytucji, takich jak Dom Kultury, w tworzenie oferty dla mieszkańców i turystów.

Co dalej?

List i dyskusja, którą wywołał, pokazują, że mieszkańcom Pułtuska zależy na zmianach. Potrzebne są jednak konkretne działania, a także otwartość na pomysły społeczne. Być może odpowiedzią byłoby stworzenie przestrzeni do dialogu między mieszkańcami a władzami miasta, gdzie mogłyby być omawiane i realizowane inicjatywy służące ożywieniu miasta.

Pułtusk ma potencjał, by stać się atrakcyjnym miejscem nie tylko dla swoich mieszkańców, ale i dla turystów. Czy jednak znajdzie się wola i środki, by ten potencjał wykorzystać? Mieszkańcy czekają na odpowiedź.