Rozpoczęcie studiów i opuszczenie domu rodzinnego to rewolucja nie tylko dla samego świeżo upieczonego studenta, ale i dla jego rodziców. Jednym z kluczowych elementów tej nowej rzeczywistości jest wybór odpowiedniego lokum w nowym mieście. Pierwszym wyborem zwykle bywa wynajem pokoju lub mieszkania, bo z pozoru stanowi tańszą opcję. Czy na pewno właśnie to się bardziej opłaca? Przyjrzyjmy się konkretnym liczbom.
Koszty studenckiego życia
Skrupulatne poszukiwanie optymalnego rozwiązania w kwestii zakwaterowania studenta jest naturalne. Koszty studenckiego życia są obecnie naprawdę spore. Według danych z października ubiegłego roku typowy student wydaje miesięcznie średnio 3867 zł. I mamy tu tendencje wzrostowe, bo sukcesywnie rosną koszty najmu, czesnego, żywności oraz mediów. W tym kontekście wybór odpowiednich – czyli komfortowych, ale i ekonomicznych – „czterech kątów” wydaje się największym wyzwaniem.
Wynająć czy kupić?
Zwykle pierwszą myślą, jaka przychodzi do głowy rodzicom studenta, jest wynajem pokoju lub mieszkania. Gdy dokładnie przeanalizujemy temat, okazuje się, że niekoniecznie to rozwiązanie okazuje się tańsze.
Gdy mowa o wynajmie, jedną z dostępnych opcji jest oczywiście akademik. Do wyboru mamy domy studenta przy uczelniach i prywatne. W tych pierwszych miejsca nierzadko są ograniczone, a komfort też bywa mniejszy. Natomiast te drugie bywają drogim rozwiązaniem – ceny są podobne jak w przypadku wynajmu kawalerki. Nic dziwnego, że coraz chętniej rozważaną opcją jest po prostu zakup mieszkania, nawet jeśli wiąże się on z zaciągnięciem kredytu.
– Rzeczywiście widzimy takie tendencje, że coraz częściej wśród klientów deweloperów znajdują się rodzice poszukujący małych mieszkań dla swoich dzieci, które rozpoczynają studia. Traktują to jako jednocześnie inwestycję finansową i w przyszłość pociechy. Widzą zalety takiego rozwiązania: unikają ryzyka nagłego rozwiązania umowy najmu, braku zwrotu kaucji czy niespodziewanego podwyższenia ceny. Do tego dochodzi swoboda urządzania wnętrza. Słowem, to po prostu komfort bycia u siebie – wyjaśnia Agnieszka Pachulska, dyrektorka warszawskiego oddziału PROFIT Development.
Swoboda i spokój z pewnością przemawiają za zakupem mieszkania. A jak mają się do tego koszty?
Cenom wynajmu przyjrzyjmy się na przykładzie Warszawy, jako że pozostaje ona niekwestionowanym liderem w rankingu uniwersyteckich miejscowości, w ramach którego brane są pod uwagę kryteria takie jak prestiż uczelni, warunki kształcenia, potencjał naukowy, umiędzynarodowienie i innowacyjność.
Gdy przejrzymy ogłoszenia, możemy zauważyć, że za wynajem mieszkania o metrażu rzędu 25-30 mkw. w pobliżu centrum trzeba zapłacić miesięcznie, w zależności od standardu, od 2500 do 3500 zł, a zdarzają się nawet takie za 4000 zł miesięcznie. Jest to spójne z nowymi danymi, według których średnia miesięczna cena wynajmu kawalerki w Warszawie wynosi 2995 zł. Jak łatwo obliczyć, w ciągu 5 lat studiów przyniesie to koszty rzędu 200 000 zł.
A jak wyglądają ceny zakupu mieszkania na kredyt? Za warszawską małą kawalerkę w dobrej lokalizacji trzeba zapłacić ok. 500 000 zł. Przy wkładzie własnym 20%, zakładając kredyt na 25 lat, miesięczna rata wyniesie ok. 2800 zł, a ok. 2600 zł przy kredycie na 30 lat. Jak widać, wysokość raty kredytu może okazać się porównywalna lub nawet niższa niż koszt wynajmu. Do tego stanowi konkretną lokatę – nawet jeśli student po zakończeniu kształcenia nie pozostanie w danym mieście, mieszkanie może być wynajmowane i tym samym przynosić pasywny dochód lub też zostać sprzedane z zyskiem, bo jeśli wybierzemy atrakcyjną nieruchomość w dobrej lokalizacji, nie straci na wartości.
Jak widać, rodzice, którzy chcą zapewnić dobre lokum swojemu studiującemu dziecku, mają do dyspozycji kilka rozwiązań, z których każde ma pewne wady i zalety. Przed podjęciem decyzji warto wnikliwie obliczyć koszty, wziąć pod uwagę potrzeby i możliwości. Analizujmy przy tym sytuację finansową i tę na rynku nieruchomości nie tracąc z oczu długofalowej perspektywy.
n12:24, 09.08.2024
Weźcie zejdźcie na ziemię z tymi pseudoartykulami kopiowanymi i sponsorowanymi przez deweloperuchów
BeKa 014:26, 09.08.2024
"Za warszawską małą kawalerkę w dobrej lokalizacji trzeba zapłacić..." Co to znaczy mała kawalerka w dobrej lokalizacji? Czyli gdzie? Artykuł pisany tak ogólnikowo że nijak w nim ma się porównanie najmu do kupna. Autor podaje tylko koszt zakupu mieszkania a nie kosztów poniesionych w całości, co według jego wyliczeń na 25 lat to będzie prawie 1mln zł i to zakładając stałą ratę podaną w artykule.
Tak głosowaliśmy na Prezydenta. Zaskakujące dane
To wrogów mamy na zachodzie a nie na wschodzie? A wojnę toczą Niemcy z sąsiadami czy Rosja tuż obok nas walczy z Ukrainą przy wsparciu reżimu białoruskiego? A może my jesteśmy obecnie w stanie wojny z Niemcami? Chyba żyjemy w różnych rzeczywistościach. Największą wojnę to toczy od lat polska prawica z drugą połową Polaków wykorzystując do tego hejterów i kłamców głównie obecnie z Republiki. A z tej wojny cieszy się najbardziej Putin. Im bardziej mamy rozłam w Polsce tym lepiej dla sąsiada ze wschodu a nie z zachodu. I z czego tu się cieszyć? Chyba z dalszego trwania wojny polsko-polskiej. Ten nowy wygrany w każdym słowie dzieli a nie łączy nasz naród. A szkoda że znów zaczniemy się cofać w rozwoju i zrywać kontakty z sąsiadami zostając w bliskich stosunkach z proruskimi sympatykami typu Orban i inni mu podobni. To ta Polska jest teraz zwycięzcą? Szkoda całej Polski.
BJK
14:58, 2025-06-02
Tak głosowaliśmy na Prezydenta. Zaskakujące dane
dr Karol Nawrocki zostaje prezydentem Polski🇵🇱✌️ Wiwat❗ Polacy🇵🇱 wygrali z Niemcami🇩🇪
Złoty Rydwan
13:24, 2025-06-02
Tak głosowaliśmy na Prezydenta. Zaskakujące dane
To był rzut monetą jaki rodzaj porażki będzie mniej bolał.
Czas
09:50, 2025-06-02
Tak głosowaliśmy na Prezydenta. Zaskakujące dane
Powtórka koszmaru. Kibol i sutener prezydentem. I to z przyzwoleniem Kościoła. A gdzie się podziała ludzka przyzwoitość. Ogłupieni chłopi i małomiasteczkowi narodowcy wpędzają nas w łapy proruskich patriotów i ruskich sojuszników a wszystko w imię miłości do ojczyzny i z hasłem że tu jest Polska. Szkoda że tak prowschodnia. Czy wiara w Polsce i obrona jej wartości stała się równa popieraniu bójek w ustawkach, kłamstwa, cwaniactwa i kultu pięści nad mądrością a maczeta zastępuje wiernym krzyż. Czy darcie się do wyborców i pogarda dla innych jest lepsza od rozmowy i polemiki? Gdzie rzeczywiście jest Polska?
BJK
09:25, 2025-06-02