Na szczęście tylko jedna, a miłośnicy lodów, w Pułtusku nadal mają w czym wybierać.

Lody – jak wiadomo – w takie upały absolutnie nie chłodzą, a wręcz przeciwnie.

Sięganie po lody w upalne dni nie jest dobrym pomysłem. Lody, co prawda dają ochłodę, ale tylko na chwilę. Mają temperaturę znacznie niższą niż temperatura naszego ciała. Organizm dąży do zachowania równowagi termicznej, dlatego po zjedzeniu lodów uruchamia mechanizmy ogrzewania od środka, aby wyrównać różnice temperatur. [parenting.pl]

Okazuje się więc, że zamiast chłodzić, lody tak naprawdę podwyższają temperaturę ciała. Dodatkowo, ich strawienie wymaga nakładów energii, co również przyczynia się do wzrostu temperatury.

No, ale kto by się przejmował naukowymi dowodami, gdy niemal na każdym kroku w Pułtusku można natknąć się na bogatą i coraz bardziej różnorodną ofertę lodowych przysmaków.

Na początku bieżącego tygodnia zniknęła wprawdzie lodowa budka na terenie Vendo Parku, ale wystarczy przejść nieco choćby kawałek i mamy ofertę „do wyboru, do koloru”.

Zacznijmy nasz przegląd lodowej oferty Pułtuska od cen.

Te niestety, jak niemal wszystko, już podrożały. Średnia cena porcji/kulki to 6 złotych. Oczywiście nadal można kupić tańsze, ale to już nie będą porcje, a porcyjki. Za 4 złote możemy np. zjeść rożka lodowego w lodziarni „Bonano” przy Rynku – o ile już znaleziono sprzedawcę...W tym lodowym okienku przy skrzyżowaniu Rynku i Al. Polonii ceny lodów wahają się od 8 do 9 złotych.

Kilka kroków dalej – w kierunku fontanny, możemy zajrzeć do „Lodowej Królowej”. Tu lody - własnej produkcji - możemy zjeść przy kilku stolikach. Porcja duża +-90 gramowa to koszt 6 złotych, lody kinder – złoty 4. „Królowa” oferuje smaki: śmietankowe, gumy balonowej, waniliowe, malinowe. Za wafelek trzeba dopłacić 1 zł.

Lokal oferuje zniżki z Karty Dużej Rodziny.

Inna lodziarnia „VaniLove”, zlokalizowana na skrzyżowaniu Świętojańskiej i Rynku – ma w ofercie lody od 3,50 do 6 złotych. Ciekawostką mogą okazać się... lodoburgery za 12 złotych. Spragniony klient może napić się lemoniady (12 zł), kawy mrożonej (12 zł) czy bubble tea za złotych 13. Lokal oferuje kilka stolików i krzesełek we wnętrzu.

Jeśli przejdziemy na drugą stronę Rynku natrafimy na lodziarnię Bosko. Tu, przed lokalem możemy sobie polizać półleżąc na turystycznym fotelu. A za przyjemność spożywania lodów przyjdzie nam zapłacić za porcję 120 g – 6 złotych + 1 złotych za wafel duński. Tutaj można też zaopatrzyć się w lody do zjedzenia np. w domu. Porcja 1300 mililitra kosztuje 53 złote, a 650 ml – 32.

Na ulicy Świętojańskiej trafić możemy na ofertę Lodów Marsjano. Lody tej samej firmy możemy spotkać przy centrum handlowym na Jana Pawła II. Wybór jest duży, bo oferta opiewa na 20 lodowo – kawowo – szejkowych asortymentów. Najtańszy jest Bajkuś za 5 złotych, najdroższy – np. orzechowiec za złotych 10.

Kilkanaście metrów dalej możemy przypomnieć sobie legendarne lody włoskie w cenie od 4 do 8 złotych.

Jeśli ktoś chciałby jednak zjeść lody w „miłych okolicznościach przyrody” a w dodatku siedząc przy stoliku, warto zajrzeć do lodziarni przy mostku Świętojańskim. Tu oferta lodów Kama zaczyna się od 5 złotych „za gałkę”, ale przebogata oferta kaw, herbat, gofrów, owoców i innych słodyczy zachęca do chwili oddechu.

Do spokojnego odpoczynku zachęca też kawiarnia „Ptyś” przy Mickiewicza. Niestety szczupłość miejsca na dworze powoduje, że lokal nie może zaoferować zbyt wiele miejsca na zewnętrzne stoliki. Ale jeśli już się zdecydujemy, za lody zapłacimy od 5 złotych do 16,90. Kawa to wydatek złotych 9.

Jak się robi lody domowe?
200 ml śmietanki 36% wlewamy do garnka, wsypujemy cukier i podgrzewamy aż do rozpuszczenia. Zdejmujemy z ognia, dodajemy drugą część śmietanki oraz mleko i dokładnie mieszamy przy pomocy miksera lub trzepaczki. Przekładamy masę na lody do pojemnika i wkładamy do zamrażalnika na 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy ją, miksujemy do uzyskania puszystej konsystencji i mrozimy przez około 4 godziny.

[POGODA]1656359624461[/POGODA]