Według zachowanej dokumentacji w obławie w Szyszkach w gminie Gzy uczestniczyło kilkuset żołnierzy z I Brygady KBW, funkcjonariuszy UBP i MO. Otoczyli oni zabudowania Burkackich, w których oprócz „Roja” znajdował się również jego podkomendny, kapral Bronisław Gniazdowski ps. „Mazur”.
Pierwotnie planowano utrzymanie zasadzki do rana i ujęcie ich żywych, jednak podjęta przez oblężonych próba ucieczki, zakończyła się śmiercią zarówno „Roja”, jak i „Mazura”.
Po zakończeniu akcji przeprowadzone zostało postępowanie mające na celu potwierdzenie tożsamości zabitych. Ciało „Roja” zostało poddane dokładnym badaniom i okazane świadkom (przede wszystkim członkom rodziny), którzy musieli dokonać identyfikacji zmarłego. Ponadto, podobnie jak w innych przypadkach, wykonano serię fotografii post mortem.
Bezpieka skrzętnie ukryła miejsce, w którym pochowani zostali: st. sierż Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. „Rój” oraz kapral Bronisław Gniazdowski ps. „Mazur”. Domniemywano, że może to być teren byłego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Pułtusku, jednak prace przeprowadzone w czerwcu i lipcu 2020 r. przez archeologów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN nie doprowadziły do odnalezienia śladów pochówków.
„Rój” poległ w walce o wolną i niepodległą Polskę. Pamięć o nim i innych żołnierzach podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego jest nadal żywa. W 2007 r., za wybitne zasługi dla niepodległości Polski, został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Otrzymał również Krzyż Narodowego Czynu Zbrojnego.
W 2015 r., jego imieniem nazwano nowo powstałą ulicę w Ciechanowie, a w 2018 r. został patronem 5. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Źródło: przystanekhistoria.pl
3 0
Mordowanie i okradanie cywilów ( w tym dzieci) to raczej nie powód do chwały.