Zamknij
WAŻNE

Dodaj komentarz

Najczęstsze pułapki przy wyborze samochodu – jak ich uniknąć?

Artykuł sponsorowany 08:44, 03.12.2025 Aktualizacja: 08:44, 03.12.2025
Skomentuj

Kupno samochodu zawsze wiąże się z emocjami. Z jednej strony chcesz znaleźć auto w dobrym stanie i w rozsądnej cenie, z drugiej – zależy Ci, żeby cały proces przebiegł bez stresu i niespodzianek. Niestety rynek aut pełen jest pułapek, które mogą skutecznie popsuć plany. Podpowiadamy więc, na co zwracać uwagę kupując samochód.

Zaniżony przebieg — klasyczny sygnał ostrzegawczy

Cofanie liczników to wciąż jedno z najczęstszych nadużyć. Przykładowo, auto z przebiegiem 150 tys. km może wyglądać na idealny zakup, ale jeśli w rzeczywistości ma ponad 300 tys., to zupełnie zmienia sytuację. Aby uniknąć tej pułapki, zawsze sprawdzaj numer VIN w rzetelnych bazach. Warto też dokładnie oglądać wnętrze: zużyte fotele, kierownica, manetki czy przełączniki często zdradzają więcej niż licznik.

Atrakcyjna cena, która ma coś ukryć

Jeśli ogłoszenie wygląda zbyt dobrze, aby było prawdziwe, najczęściej takie właśnie jest. Zbyt niska cena powinna zapalić lampkę ostrzegawczą. Często jest to sposób na szybkie pozbycie się auta powypadkowego, uszkodzonego lub z kosztowną usterką. Dlatego, zanim pojedziesz oglądać samochód, porównaj jego cenę z innymi ofertami tego samego modelu w podobnym roczniku. Różnice większe niż 20% powinny wzbudzić Twoją czujność.

Niewidoczne szkody i „niewinne” historie powypadkowe

Wielu sprzedawców twierdzi, że auto miało jedynie „drobne otarcie parkingowe”. W praktyce takie „otarcia” często okazują się skutkiem poważniejszych napraw blacharskich. Dlatego oglądaj samochód w dobrym oświetleniu i zwracaj uwagę na różnice w odcieniu lakieru, nierówne szczeliny między elementami karoserii czy ślady demontażu reflektorów. Jeśli coś budzi Twoje wątpliwości, zabierz miernik lakieru lub poproś o pomoc zaufanego mechanika.

Brak dokumentacji serwisowej

Samochód bez udokumentowanej historii to zawsze ryzyko. Nawet jeśli wygląda na zadbany, tak naprawdę nie wiesz, kiedy wymieniano w nim rozrząd, płyny czy hamulce. A mogą to być koszty liczone w tysiącach złotych. Jeśli sprzedawca unika rozmowy o historii serwisowej lub tłumaczy jej brak „zgubieniem książki”, zastanów się dwa razy. Rzetelnie prowadzona dokumentacja to jeden z najlepszych dowodów na uczciwość sprzedającego.

Zatajone usterki mechaniczne

Silnik może pracować równo podczas oględzin, ale dopiero jazda próbna ujawnia prawdę. Jeśli sprzedawca nie chce jej umożliwić, od razu zrezygnuj z zakupu. W trakcie jazdy zwracaj uwagę na stuki, szarpnięcia przy zmianie biegów, dziwne drgania i zapalone kontrolki. Nawet drobne objawy mogą oznaczać poważne inwestycje po zakupie.

Brak możliwości sprawdzenia auta w warsztacie

Uczciwy sprzedawca nie będzie miał nic przeciwko temu, abyś zabrał auto na przegląd do niezależnego mechanika. Jeśli jednak słyszysz wymówki, prawdopodobnie sprzedawca coś ukrywa. Podstawowy przegląd kosztuje niewiele, a może zaoszczędzić Ci później ogromnych wydatków.

Rynek samochodów potrafi kryć wiele pułapek, jednak większości z nich można bez trudu uniknąć, jeśli zachowasz czujność i kierujesz się zdrowym rozsądkiem. A jeśli potrzebujesz wsparcia w zakupie samochodu, zajrzyj na stronę motopatent.pl.

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%