Zamknij
WAŻNE

Nowy system L4. ZUS zapłaci od pierwszego dnia, ale będzie też kontrolował

Źródło: businessinsider.com.pl / pulshr.pl / Radio ZET 09:00, 22.07.2025 Aktualizacja: 09:49, 22.07.2025
Skomentuj Obraz autorstwa freepik Obraz autorstwa freepik

L4, jakie znamy, może odejść do historii. Rząd szykuje zmiany, które dotkną każdego pracownika – a w tle ZUS, kontrole i pieniądze.

W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwają prace nad gruntowną zmianą w systemie wypłacania wynagrodzeń podczas zwolnień lekarskich. Jak informuje Business Insider, ZUS miałby przejąć obowiązek wypłaty świadczeń chorobowych już od pierwszego dnia L4, co oznaczałoby rewolucję dla pracodawców i pracowników.

Założenia nowego modelu potwierdziła w rozmowie z Radiem ZET szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Jej zdaniem choroba nie może być powodem do karania pracownika, a państwo powinno wziąć większą odpowiedzialność za system.

Jak to wygląda dziś?

Obecne przepisy są proste: pracodawca opłaca L4 przez pierwsze 33 dni nieobecności (lub 14 dni w przypadku osób po 50. roku życia), a dopiero później zasiłek przechodzi na ZUS. Ten podział kosztów bywa problematyczny – szczególnie dla małych i średnich firm. Według danych przytoczonych przez BI, wydatki związane z wynagrodzeniem chorobowym mogą sięgać nawet 20% miesięcznych kosztów przedsiębiorstwa.

Planowana zmiana ma więc odciążyć firmy, a cały ciężar świadczeń chorobowych – od pierwszego dnia – przejąłby Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Co zyska pracownik?

Jak zauważa Business Insider, nowe zasady mogą przynieść większą przejrzystość, mniej formalności i szybsze wypłaty świadczeń. W projekcie mówi się także o możliwości uzyskania nawet 100 proc. wynagrodzenia w czasie choroby, choć nie ma jeszcze oficjalnych potwierdzeń, w jakich przypadkach miałoby to obowiązywać.

Dla pracowników to z jednej strony ułatwienie, ale z drugiej – większe ryzyko kontroli. Nowy model zakłada bowiem zaostrzenie zasad weryfikowania zasadności L4. Jak donosi PulsHR.pl, planowane są m.in. algorytmy do analizy zwolnień, dokładniejsze sprawdzanie teleporad i łatwiejsze wstrzymywanie wypłat w razie nieprawidłowości.

Kiedy wejdzie to w życie?

Jak wynika z informacji przekazanych przez Business Insider, prace nad reformą trwają od 2024 roku. Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada, że nowe przepisy mogłyby obowiązywać już w 2026 roku. Reforma ma być wdrażana etapami.

Na razie nie przedstawiono szczegółowego projektu ustawy, ale sam kierunek zmian został potwierdzony przez ministerstwo.

Źródło zdjęcia głównego: Obraz autorstwa freepik

(Źródło: businessinsider.com.pl / pulshr.pl / Radio ZET)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Za leczenie zębów możesz nie zapłacić ani złotówki

Pytanie u którego dentysty można to zrobić?Zapisy prywatnie na pół roku,a dowiaduje się,że można na kasę chorych,tylko gdzie🤣🤣🤣Do którego by nie zadzwonić to absolutnie nie leczy na kasę,więc?

Jacek

17:36, 2025-07-22

Dłuższe przerwy obiadowe i bezpłatne posiłki?

Ja rozumiem że pisdoszewie pułtuskim stabilne 4 tysie na łapę to złapanie pana Boga za nogi, ale niewiele mniej zarabia się w biedrze czy dino. Ale w dino nie dotaniesz decyzji o zabudowie. Więcej zarabiają tylko naczelnicy, sekretarze, główni księgowi i wyżej. Jak chcesz żeby magister pracował na 100% (czyli za 3-4 osoby) to mu nie płać jakby siedział na kasie. Albo daj jeść xD. Za podstawowe wynagrodzenie referenta, samodzielnie to się utrzymasz w jakimś szałasie na podkarpaciu

xD

10:35, 2025-07-22

Dłuższe przerwy obiadowe i bezpłatne posiłki?

Większość urzędników jest niepotrzebna. Wykonują "fikcyjną pracę". Przekładanie papierków, picie kawy, bycie na urlopie. A jak trzeba się dowiedzieć czegoś konkretnego, to brak kompetencji lub wiedzy. Milion urzędników to głównie darmozjady, a teraz jeszcze chcą zdrowych i bezpłatnych posiłków, czyli chcą potwierdzenia, że są darmozjadami. Ryba psuje się od głowy (a głowa według guru Petru - od góry) i wystarczy sprawdzić kompetencje członków rządu. Milion urzędników też chce żyć tak jak rząd, i wcale się im nie dziwię.

Tak nawiasem...

08:13, 2025-07-22

Średnia cena koszyka zakupowego w czerwcu wzrosła

Normalni ludzie nie nabierają się na tak tępą propagandę.

Złoty Rydwan

03:33, 2025-07-22

0%