Zamknij
WAŻNE

Masz prawo do darmowego leczenia zębów. Nawet 900 zł rocznie

Źródło: Radio ZET / infor.pl 16:00, 22.07.2025
Skomentuj Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay

Wielu Polaków wciąż nie wie, że może leczyć zęby za darmo i zaoszczędzić nawet 900 zł rocznie. Sprawdź, komu przysługują świadczenia stomatologiczne z NFZ i jak z nich skorzystać.

Zaniedbane zęby to nie tylko ból, ale i spore wydatki, a wielu Polaków wciąż nie wie, że przysługuje im konkretna pomoc. Sprawę pod lupę wzięło Radio ZET – i okazuje się, że nawet 900 zł rocznie można zaoszczędzić, korzystając z publicznego leczenia stomatologicznego.

Nie tylko zdrowie, ale i realne pieniądze

Na początku 2025 roku osoby opłacające składkę zdrowotną mogły liczyć na tzw. „600 plus na dentystę”, czyli bezpłatne świadczenia stomatologiczne oferowane w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Dziś ta wartość wzrosła – do 900 zł. To nie żaden bon, ale pakiet usług, z których można korzystać bezpłatnie, jeśli tylko znajdzie się gabinet mający umowę z NFZ.

Co wchodzi w ten pakiet?

Lista darmowych usług stomatologicznych może zaskoczyć. W ramach NFZ przysługują m.in.:

  • przegląd uzębienia nawet trzy razy w roku,
  • usuwanie kamienia raz w roku,
  • lakierowanie zębów fluorowych dla dzieci (nawet co 3 miesiące),
  • zdjęcia pantomograficzne (cyklicznie, zgodnie z wiekiem i wskazaniami),
  • leczenie kanałowe i niektóre uzupełnienia protetyczne.

Wszystko to – bez dodatkowych opłat, o ile oczywiście mamy aktualne ubezpieczenie zdrowotne.

A ile można na tym zyskać?

Radio ZET wyliczyło, że prywatna wizyta u dentysty to spory wydatek. Sam przegląd to koszt 100–300 zł, skaling – nawet do 600 zł, a zdjęcie RTG to kolejne kilkaset złotych. W sumie dorosły pacjent może „odzyskać” nawet 900 zł rocznie, a dzieci – nawet ponad 1500 zł, korzystając z bezpłatnych świadczeń NFZ.

Jest tylko jeden problem...

Choć świadczenia są dostępne, to znalezienie gabinetu współpracującego z NFZ bywa wyzwaniem. Jak wykazała Najwyższa Izba Kontroli, liczba takich placówek spadła aż o 38% w porównaniu do 2009 roku. W praktyce oznacza to kolejki, a czasem brak miejsc – zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.

Dlaczego więc warto się tym zainteresować?

Zaniedbane zęby to nie tylko ból i nieprzyjemny zapach z ust, ale też ryzyko poważniejszych chorób – od zapaleń po problemy kardiologiczne.

Leczenie prywatne potrafi zrujnować domowy budżet. Tymczasem część zabiegów mamy już opłaconą – wystarczy zapytać dentystę, czy współpracuje z NFZ i umówić się na wizytę.

Źródło zdjęcia głównego: Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay

(Źródło: Radio ZET / infor.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

JacekJacek

0 0

Pytanie u którego dentysty można to zrobić?Zapisy prywatnie na pół roku,a dowiaduje się,że można na kasę chorych,tylko gdzie🤣🤣🤣Do którego by nie zadzwonić to absolutnie nie leczy na kasę,więc?

17:36, 22.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Rodzinna podróż zakończona tragedią. 14-latek ranny

Proszę osoby poszkodowane o kontakt 664694990

dOMINIKK

21:53, 2025-07-22

Za leczenie zębów możesz nie zapłacić ani złotówki

Pytanie u którego dentysty można to zrobić?Zapisy prywatnie na pół roku,a dowiaduje się,że można na kasę chorych,tylko gdzie🤣🤣🤣Do którego by nie zadzwonić to absolutnie nie leczy na kasę,więc?

Jacek

17:36, 2025-07-22

Dłuższe przerwy obiadowe i bezpłatne posiłki?

Ja rozumiem że pisdoszewie pułtuskim stabilne 4 tysie na łapę to złapanie pana Boga za nogi, ale niewiele mniej zarabia się w biedrze czy dino. Ale w dino nie dotaniesz decyzji o zabudowie. Więcej zarabiają tylko naczelnicy, sekretarze, główni księgowi i wyżej. Jak chcesz żeby magister pracował na 100% (czyli za 3-4 osoby) to mu nie płać jakby siedział na kasie. Albo daj jeść xD. Za podstawowe wynagrodzenie referenta, samodzielnie to się utrzymasz w jakimś szałasie na podkarpaciu

xD

10:35, 2025-07-22

Dłuższe przerwy obiadowe i bezpłatne posiłki?

Większość urzędników jest niepotrzebna. Wykonują "fikcyjną pracę". Przekładanie papierków, picie kawy, bycie na urlopie. A jak trzeba się dowiedzieć czegoś konkretnego, to brak kompetencji lub wiedzy. Milion urzędników to głównie darmozjady, a teraz jeszcze chcą zdrowych i bezpłatnych posiłków, czyli chcą potwierdzenia, że są darmozjadami. Ryba psuje się od głowy (a głowa według guru Petru - od góry) i wystarczy sprawdzić kompetencje członków rządu. Milion urzędników też chce żyć tak jak rząd, i wcale się im nie dziwię.

Tak nawiasem...

08:13, 2025-07-22

0%