Zamknij

Powiat pułtuski może zyskać nowoczesny zakład recyklingu!

11:19, 09.01.2025 Aktualizacja: 16:19, 19.01.2025
Skomentuj Polepszacz glebowy i bioremediacja – to powstanie w Chmielewie? Polepszacz glebowy i bioremediacja – to powstanie w Chmielewie?

W Chmielewie, niedaleko Pułtuska, może powstać nowoczesny zakład zajmujący się przetwarzaniem odpadów budowlanych, bioremediacją gleby oraz produkcją polepszacza glebowego.

Portal

wpu24.pl

Napisał o tym

pierwszy

Inwestycja, realizowana przez firmę Jaw Trans, jest na etapie uzyskiwania niezbędnych zezwoleń od lokalnych i regionalnych organów, takich jak burmistrz Pułtuska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny czy Regionalny Dyrektor Wód Polskich.

Planowany zakład ma być ulokowany na uboczu, z dala od gospodarstw i głównych dróg, co minimalizuje uciążliwości związane m.in z hałasem czy kurzem "produkcyjnym".

Recykling odpadów budowlanych

Głównym elementem działalności zakładu będzie przetwarzanie odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Celem jest maksymalne odzyskiwanie surowców wtórnych, takich jak drewno, metal czy tworzywa sztuczne. Produktem końcowym tego procesu będzie kruszywo betonowo-ceglane, które znajdzie zastosowanie w budownictwie jako podsypka lub komponent. Dodatkowo, zakład będzie mógł pozyskiwać od razu materiały do produkcji paliw alternatywnych, ograniczając ilość odpadów trafiających na wysypiska.

Powiat pułtuski może wiele zyskać dzięki tej inwestycji – od poprawy infrastruktury recyklingowej po rozwój gospodarczy regionu. Planowany zakład w Chmielewie to odpowiedź na potrzeby współczesnego świata w zakresie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.

Polepszacz glebowy – wsparcie dla rolnictwa

Część zakładu poświęcona będzie produkcji polepszacza glebowego – mieszanki bioodpadów, osadów ściekowych i popiołów. Proces ten trwa od 6 do 8 tygodni i odbywa się na specjalnych płytach z systemem odwodnienia. Powstały produkt będzie mógł być wykorzystywany w rolnictwie, poprawiając jakość gleby.

Bioremediacja – nowoczesne technologie ochrony środowiska

Zakład w Chmielewie planuje również wykorzystanie bioremediacji do oczyszczania gleby i wód gruntowych. Metoda ta opiera się na naturalnych zdolnościach mikroorganizmów do rozkładu zanieczyszczeń, takich jak węglowodory ropy naftowej. Dzięki temu środowisko lokalne będzie bardziej przyjazne dla mieszkańców i przyrody.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

West West

2 5

I bardzo dobrze,lepiej to przerabiać,niż po lasach ludzie mają wywozić.Skoro ktoś ma pomysł,chce wyłożyć gotówkę to w czym problem?😉

20:02, 11.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Niech sobie Niech sobie

3 1

Ech. Mam nadzieję że to nie przejdzie. Szkoda środowiska.

07:28, 12.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dan dan

1 1

Wszelkie zaklady przetwarzajace śmieci jak najdalej od Pułtuska, korzyść niewielka a syf na wiele lat

11:42, 21.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kto ma bronić kraju? Polacy nie mają wątpliwości

Takie przeszkolenie co to kończy się przysięgą, co w efekcie robi z delikwenta mięcho armatnie... Przypominam że posłowie i wysocy urzędnicy zrobili sobie ustawę , która gwarantuje im , że oni na żadną "W" nie będą powoływani.

Czas

20:48, 2025-05-13

Ostrzeżenie pierwszego stopnia dla Pułtuska

Planeta płonie

Adam

20:49, 2025-05-10

Parafia w Pniewie ma nowego proboszcza

Bardzo pracowity i dobry proboszcz

Parafianin

14:19, 2025-05-10

Polska i Francja z "przełomowym traktatem". Chodzi o be

Dla bezpieczeństwa Polski nic nie znaczący papierek. Bezpieczeństwo Polski to własna armia, spójność wschodniej flanki NATO i ścisła współpraca z USA. Militarnie Francja to kraj odgrywający jeszcze rolę w Afryce, w Europie marginalną, w świecie żadną, a cywilizacyjnie upadły. Poza tragicznymi historycznymi doświadczeniami francuskiej wiarołomności pozostaje pytanie o cenę podpisania tego papierka, których nikt nie ujawnia - zasadność i koszty zakupów na potrzeby wojska we Francji (przypomina się niesławny Caracal), koszty w utrzymywaniu ilościowo śmiesznych francuskich głowic jądrowych i wysyłania polskiego wojska do Afryki w celu ochrony francuskich interesów. Chyba, że jakiś tajny protokół ma nas dodatkowo zabezpieczać przed Niemcami (bo przecież ta słabizna 300 głowic przy Rosji nic nie znaczy), ale ile znaczy francuskie sojusznicze słowo przekonała się w 1938 r. Czechosłowacja, a rok później my. Pic na wodę fotomontaż, Panie Premierze niepolskich spraw.

Puł Tusk

12:02, 2025-05-10

0%